Zatrważające wyniki badań białoruskiego społeczeństwa za 2016 rok opublikowała (po raz pierwszy) niezależna sondażownia „Białoruska Pracownia Analityczna”. Wynika z nich, że aż 65 procent Białorusinów chce sojuszu z bratnią Rosją, z Unią Europejską – tylko 20 procent.
Kierownik „Białoruskiej Pracowni Analitycznej” dr. nauk społecznych Andriej Wardamackij tłumaczy taki rezultat propagandą rosyjską w białoruskiej przestrzeni medialnej, uzależnieniem gospodarczym od Rosji, a także faktem, że UE nie wysyła żadnych sygnałów świadczących o „poważnych zamiarach Europy wobec Białorusi”, przynajmniej w perspektywie kilku – kilkunastu lat.
Pytanie, dotyczące nastrojów integracyjnych brzmiało w sposób następujący: „W związku jakich państw, Twoim zdaniem, białoruskiemu narodowi będzie żyło się lepiej: w sojuszu z Federacją Rosyjską czy z Unią Europejską”.
Jak powiedział w rozmowie z telewizją Biełsat Andriej Wardamackij, sam był zaskoczony tymi wynikami, bo wydawało się, że Białorusini wybiorą jednak Europę.
O czym mogą świadczyć takie wynik? Co wpłynęło na taki wybór respondentów ?
-To naturalnie wynika z sytuacji społecznej panującej w Republice Białoruś. Istnieje kilka powodów. Wymienię cztery najważniejsze, wyjaśniające rozkład odpowiedzi, – mówi socjolog. – Pierwszy – to dominanta rosyjskich mediów w białoruskiej przestrzeni medialnej. Wcześniej ta dominacja była absolutna, teraz widzimy pewne zmiany – pojawił się białoruski produkt informacyjnych na ekranach, są programy telewizyjne, wiadomości i tak dalej – ale ta miażdżąca przewaga jest nadal zachowana.
Drugi powód – uzależnienie gospodarcze od Rosji. Doskonale rozumieją to eksperci, politycy, ekonomiści, ale co najważniejsze, dostrzega i rozumie to społeczeństwo.
Trzeci punkt – trudności, z którymi boryka się sama Europa: przede wszystkim uchodźcy, drugi – Brexit. Ponadto uchodźcy przedstawiani są jako tłum, tysięcy osób, które po prostu zalewają europejskie dworce. Tak przedstawiają to rosyjskie media, a często i białoruskie. Dlatego jest to postrzegane jako problem, który przerasta Europę.
Ponadto bardzo ważny dla Białorusinów jest fakt, że Unia Europejska nie wysłała do nich jasnego, jednoznacznego politycznego message: widzimy was i oczekujemy na was za jakiś czas w rodzinie narodów europejskich. I to formułuje świadomość Białorusinów, że nie są mile widziani w Europie, nie ma dla nich tam miejsca, – wyjaśnia Wardamckij.
Podkreśla jednak, że gdyby pytanie o geopolityczną orientację postawić inaczej, np; „Czy chciałbyś wstąpienia w skład Federacji Rosyjskiej w sensie stricte prawnym?”, odpowiedź będzie już zgoła inna — zaledwie 5-7 procent odpowiedziało, że jest za przystąpieniem do FR, a to jest bardzo ważne.
Z badań pracowni wynika również, że największe zaufanie pośród dostępnych na rynku białoruskim mediów wzbudzają – rosyjskie. Dalej w hierarchii są oficjalne białoruskie, a następnie białoruskie niezależne media – potwierdzają to niestety twarde wskaźniki.
Kresy24.pl
10 komentarzy
SyøTroll
14 lutego 2017 o 15:33Normalne jest że większość nie chce zmieniać drużyny wyłącznie po to by teraz zwalczać Rosję (bo wolno). Także kilkanaście lat „przyjaznych” bo „proeuropejskich” sankcji zrobiło swoje.
Tadeusz
14 lutego 2017 o 16:35Niestety stało się rzeczywistoscią powiedzenie, że co nie zrobił rosyjski bagnet, to zrobiła rosyjska edukacja na Białorusi. Aż strach pomyśleć co by było z Polską, jeżeliby nie upadł Związek Radziecki i Polska nieodzyskała niepodległoś!
Kazimierz S
14 lutego 2017 o 18:46Cóż za bzdury! Większość obywateli tzw. Białorusi to Rosjanie. We wschodnich obwodach większość nie zna nawet paru słów po białorusku.
gegroza
14 lutego 2017 o 20:53Przecież to oczywiste. Mnie to zupełnie nie dziwi. Po pierwsze 50 lat Zsrr zrobiło swoje. Po drugie do dnia dzisiejszego propaganda ruska robi swoje. Po przecie co im się dziwić jak i tamtejsi Polacy są bardzo mocno zindoktrynowani. Po czwarte widzą co się stało na Ukrainie. Po piąte to zawsze była bezideowa masa
Dymitr z Mińsku Białoruskiego
15 lutego 2017 o 16:17Dla pana ,,Kazimierz S,, : Rosjanin- to jest mieszkaniec Rosji. Białorusini nie są obecniejszymi russkimi, bo russkije (moskowity) ,według genetysznysh badań, w większośći są fino – ugrami, a białorusini (rusini) to słowianie. Co dotyszy języka białoruskiego, to wszyscy na Białorusi , bez wyjantkowo, uszą go (+ literaturę) w szkole przez 9 lat i zdają matury.
Kazimierz S
15 lutego 2017 o 19:33Słuchaj no Waszmość Pan, a Amerykanie (obywatele USA) to Anglicy, Afrykanie czy może Irokezi? Nawet moje „badania genetyczne” wykażą, że pewnie w połowie jestem Kaszubą, 3/8 Niemcem, a tylko troszkę Polakiem; ale zapewniam Cię, że jestem Polakiem. Według Białoruskich spisów ludności-a więc wg. Republiki Białoruś-wynika, że więcej Rosjan niż Białorusinów na Białorusi. A dlaczego piszę, że tytuł artykułu to bzdury? – bo piszący to dziennikarz bierze pieniądze za to, by Polska nie była wolna i niepodległa! By Polska była w Wielkiej Rzeszy Niemieckiej („dla niepoznaki zwanej” UE) i była pod okupacją wojsk USA („dla niepoznaki zwanych” sojusznikami NATO)! Tak jak i u Ciebie „prorządowi” dziennikarze nawołują by Białoruś nie była wolna i niepodległa! By Białoruś była w Wielkiej Wszechrusi („dla niepoznaki zwanej” ZBIR) i była pod okupacją wojsk Rosji („dla niepoznaki zwanych” sojuszniczymi). Dziennikarz piszący ten tytuł stara się mi – żołnierzowi Wojska Polskiego – kłamliwie wytłumaczyć możliwe przyczyny dlaczego rzeczywiście będę musiał strzelać do Ciebie. Rzeczywiście – bo do tego właśnie mnie szkolą w armii. I jeżeli będziesz w Wojsku Białoruskim, to prawdopodobnie Ciebie będą szkolić by zabić mnie – na przykład już na manewrach „Zapad 2017”. Bo Twoje i moje władze, i dziennikarze im kibicujący, są niewolnikami. Moi nie chcą wolnej i niepodległej Polski, bez obcych wojsk; tak i Twoi nie chcą takowej Białorusi. I kibicuję Waszej młodzieży – szczególnie tej z Mohylewa, Homla i Orszy – w nauce języka białoruskiego. Bo jeżeli już sojusz, to dla mnie nie UE i nie ZBIR, ale Rzeczpospolita Obojga Narodów.
Dymitr z Mińsku Białoruskiego
15 lutego 2017 o 21:52Dla pana ,, Kazimierz S,, : Nieprawda! Według ostatnich spisow ludnośći RB 2009 r. 83% liczą się bialorusinami i tylko 8% rosianami. Polacy i Białorusini zawsze byliśmy miż dwoch imperyj. Nie możemy marzeć o całkowitej wolności i niepodleglości. Ale kiedy są dwa zła wybirają najmniejsze. Wy to macie. My odwrotnie, mamy to co mamy. I jeszcze. Byłem w wojsku przez dwa lata, ale nigdy nie będe strzelać do polaka. Pozdrawiam
Pafnucy
16 lutego 2017 o 09:59Dymitr nie do końca masz rację. Badania genetyczne są ważne ale nie są wymierne. Zgadza się co piszesz o Rosjanach, że mają dużo genów ugrofińskich, zgadza się też że Białorusini to Słowianie (też mają geny Bałtów) ale liczy się też świadomość narodowa, poczucie wspólnoty, kultura (język) itp. Prawda jest taka, że Białoruś jest zdominowana przez Rosję i rosyjską kulturę w bardzo dużym stopniu. Skoro 65% jest za sojuszem z Rosją to myślę, że takie mogą być proporcje w społeczeństwie białoruskim. 65% to Rosjanie i Białorusini, którzy mówią tak o sobie nie jako oddzielnej narodowości ale o mieszkańcach Rusi Białej traktowanej jako część Rosji. Pozostałe 35% to Polacy i Białorusini jako Naród. Pozdrowienia z Korony dla Wielkiego Księstwa Litewskiego. Kiedy zamierzacie zażądać zwrotu waszej stolicy Wilna okupowanego przez Żmudź ?
Dymitr z Mińsku Białoruskiego
16 lutego 2017 o 11:20Dlia ,,Pafnucy,, : Te 65 % (myslę że liczba jest zawyszona) po wyłączeniu rosejskich nowosciej i propogandniczych tok-shou na TV, za miesąc spadną do pięciu. Co dotyczy Wilna , to nam wystarczy Nowogródka- pierwszej stolicy WKL. Musimy być pszyjaculmi z sąsiadami, a nie kroić granicy i woroszyć przeszłość.
Pafnucy
16 lutego 2017 o 13:43Z Wilnem to oczywiście żart. Być może te 65% jest zawyżone i Moskwa kręci licznikami z procentami. Faktem jest, że po ZSRR będziecie długo odbudowywać tożsamość (prawdziwą Litewską i Białoruską). Macie dużą mniejszość rosyjską i jeszcze większą homo sovieticus. Najważniejsze to twórcza praca u podstaw a nie destrukcyjne „majdany”. Wszystkiego dobrego.