Rosja nie zgadza się z terminem „okupacja” w odniesieniu do okresu, w którym kraje bałtyckie były częścią Związku Radzieckiego, wobec czego nie zamierza nawet dyskutować o ewentualnych reparacjach.
Podnoszenie kwestii reparacji dla Estonii i Łotwy za szkody uczynione podczas okupacji sowieckiej są niedorzeczne – powiedział w środę rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, w reakcji na na zapowiedź ministrów sprawiedliwości Litwy i Estonii wystąpienia do FR o odszkodowanie za okupację sowiecką.
„To bardzo stary temat i, powiedzmy, ludzie zapalczywi już dawno podnoszą tę kwestię. Nic w tym nie ma nowego. Po pierwsze, w ogóle nie zgadzamy się z terminem „sowiecka okupacja”. Po drugie, nie zgadzamy się, że można mówić o jakichkolwiek rekompensatach” – stwierdził Pieskow.
Rzecznik prezydenta Rosji przypomniał o kosztach, jakie poniósł ZSRS inwestując w gospodarkę republik bałtyckich.
„Nie należy zapominać o wkładzie w infrastrukturalny, gospodarczy i socjalny rozwój krajów bałtyckich za czasów ZSRS” – stwierdził.
We wtorek we wspólnym oświadczeniu ministrowie sprawiedliwości Łotwy i Estonii ogłosili, że ich kraje rozważają możliwość wystąpienia do Rosji, jako sukcesorki Związku Sowieckiego z roszczeniami odszkodowawczymi.
W 2016 roku specjalnie utworzona komisja oszacowała straty dla gospodarki Łotwy podczas okupacji ZSRR na 185 mld euro.
Kresy24.pl/BNS/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!