Rosyjska rakieta kosmiczna „Proton-M” roztrzaskała się w sobotę kilka minut po starcie z kosmodromu Bajkonur, niszcząc meksykańskiego satelitę, którego miała wynieść na orbitę. To już druga awaria rosyjskiego statku kosmicznego w ciągu zaledwie kilku godzin i co najmniej trzecia w tym roku. Eksperci alarmują, że mogło dojść do skażenia atmosfery.
Według oficjalnego komunikatu, przyczyną katastrofy była awaria silników trzeciego stopnia „Protona”, która nastąpiła na minutę przed tym jak satelita MexSat-1 miał oddzielić się od rakiety-nosiciela. W tym samym momencie centrum kontroli lotów straciło też łączność telemetryczną z rakietą.
Rosyjskie służby nie są więc w stanie zlokalizować miejsca, w którym spadły szczątki „Protona”. Wiadomo tylko, że rakieta runęła „gdzieś na Zabajkalu”, jednak nie dochodzi stamtąd żaden sygnał, który pozwoliłby namierzyć miejsce katastrofy. Mieszkańcy jednego z rejonów Zabajkala informowali wprawdzie, że słyszeli jakieś wybuchy, jednak nic tam nie znaleziono.
Służby ratunkowe obawiają się, że do atmosfery mogła dostać się duża ilość trującego paliwa – heptylu. Nie wykluczają też, że były jakieś ofiary śmiertelne, ale na razie nic o tym nie wiadomo. W 2013 roku po analogicznej katastrofie rosyjskiej rakiety „Proton” koło kosmodromu Bajkonur doszło do silnego skażenia atmosfery – były informacje o poważnych zatruciach wśród mieszkańców i zdychaniu bydła.
To kolejna z wielu w ostatnim czasie katastrof rosyjskich rakiet „Proton”, które obecnie spadają częściej niż niegdyś rosyjskie samoloty IŁ. W lecie ubiegłego roku w ten sam sposób został m.in. utracony satelita łącznościowy „Ekspress-AM44”.
Zdaniem ekspertów, wcześniej „Protony” uważano za najbardziej niezawodne rakiety. Teraz jednak – w związku z brakiem środków – ich montaż powierzono znacznie słabiej wykwalifikowanym pracownikom, zatrudnionym za niską pensję. W wyniku tego awarie zdarzają się jedna po drugiej – podaje RIA Novosti.
„Następuje systematyczna degradacja w naszym przemyśle kosmicznym, szczególnie w przypadku rakiet „Proton”. Branża jest niestabilna, montaż stoi na niskim poziomie” – cytuje rosyjska agencja pragnącego zachować anonimowość eksperta rosyjskiego koncernu państwowego Roskosmos.
Tymczasem czołowy rosyjski bloger-opozycjonista Aleksej Nawalnyj podaje zupełnie inną przyczynę katastrofy „Protona”. Jego zdaniem, w Roskosmosie ma miejsce „złodziejski spisek”. „Tam kradną wszyscy” – pisze Nawalnyj.
Była to już druga rosyjska katastrofa kosmiczna w ciągu zaledwie kilku godzin i co najmniej trzecia w tym roku. W nocy z piątku na sobotę w czasie próby korekty orbity Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zepsuły się silniki statku towarowego „Progress M27M”.
Z kolei 28 kwietnia zepsuł się jeszcze jeden „Progress”, a kilka dni wcześniej – również satelita „Kondor-E” zbudowany przez Rosjan na zamówienie RPA. Katastrofa rakiety wojskowej miała też miejsce na kosmodromie w Plesiecku – wojsko utajniło jednak jej okoliczności. Mamy najgorszy okres w całej historii rosyjskiego przemysłu kosmicznego – oceniają rosyjscy eksperci.
Utracony meksykański satelita MexSat-1 miał obsługiwać łączność Meksyku oraz dużej części Ameryki Południowej. Wiadomo już, że kolejny – MexSat-2 z Rosji nie wystartuje. Meksyk woli wysłać go w kosmos z amerykańskiej bazy na przylądku Canaveral na Florydzie.
Rosyjskie władze wstrzymały wszelkie przygotowania do kolejnych startów „Protonów”, w tym do tego, który w czerwcu miał wynieść na orbitę brytyjskiego satelitę Inmarsat 3-5F. A oto wszystkie awarie rosyjskich rakiet, satelitów i statków kosmicznych w ostatnich latach:
Rok 2015:
16 maja – katastrofa rakiety „Proton-M” z meksykańskim satelitą MexSat-1.
15-16 maja – awaria silników rakiety towarowej „Progress M-26M”.
28 kwietnia – awaria kolejnej rakiety towarowej „Progress”. Stracono nad nią kontrolę. Rakieta ostatecznie spłonęła 8 maja nad Oceanem Spokojnym.
3 luty – utrata łączności z satelitą „Express AM33” odpowiedzialnym za sygnał analogowy rosyjskich stacji telewizyjnych „1 Kanał”, „Rossija-1”, „Kultura”, „5 Kanał”, „TV Centr”, a także „Radia Rosji” 0 „Radia Majak” na części terytorium Rosji.
Miała też miejsce katastrofa rakiety wojskowej w Plesiecku – armia nie ujawniła szczegółów.
Rok 2014:
22 sierpnia – awaria rosyjskiej rakiety „Sojuz-ST-B”, która nie zdołała wynieść z kosmodromu w Gujanie Francuskiej na orbitę dwóch europejskich satelitów Galileo.
19 lipca – awaria biosatelity „Foton-M4”.
5 czerwca – awaria rosyjskiego satelity telewizyjnego „Jamał-201”.
16 maja – katastrofa rakiety „Proton-M”, która spłonęła po starcie wraz z satelitą „Express AM4R” nad Chinami.
Rok 2013:
2 lipca – rakieta „Proton-M” roztrzaskała się minutę po starcie wraz z trzema rosyjskimi aparatami kosmicznymi „Glonass-M”.
24 kwietnia – awaria statku kosmicznego „Progress M-19M”.
Rok 2012:
9 grudnia – awaria rakiety „Proton-M” i satelity „Jamał-402” po starcie z kosmodromu Bajkonur.
14 listopada – na skutek przerwania kabla naziemnego pod Moskwą utracono na kilka godzin łączność ze wszystkimi rosyjskimi satelitami i Międzynarodową Stacją Kosmiczną.
7 sierpnia – katastrofa rakiety „Proton-M”, utracono dwa satelity – rosyjski „Express MD-2” oraz indonezyjski „Telekom-3”.
27 lipca – awaria urządzeń pokładowych satelity „Czibis-M”, odłączyło się zasilanie.
24 lipca – statek „Progress” nie zdołał połączyć się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną.
Rok 2011:
23 grudnia – po starcie z kosmodromu w Plesiecku roztrzaskała się rakieta „Sojuz-2” wraz z satelitą wojskowym „Meridian”.
20 grudnia – w szeregu rosyjskich regionów przerwano nadawanie programu telewizyjnego z powodu awarii satelity „Jamał-201”.
9 listopada – rosyjska stacja międzyplanetarna „Fobos-Grunt”, która miała lecieć na Marsa w wyniku awarii rakiety „Zenit-2SB” pozostała na orbicie okołoziemskiej.
24 sierpnia – nad Ałtajem roztrzaskała się rakieta „Sojuz-U” wraz z najnowszym statkiem towarowym „Progress M-12M”.
18 sierpnia – utrata satelity „Express-AM4”, którego rakieta „Proton-M” wyniosła na niewłaściwą orbitę.
1 luty – utracono łączność z wojskowym satelitą „Geo-IK-2” wystrzelonym z kosmodromu w Plesiecku na rakiecie „Rokot”. Satelita trafił na niewłaściwą orbitę.
Kresy24.pl / RIA Novosti, Interfax
2 komentarzy
Krak
16 maja 2015 o 21:01Tak długo jak długo Rosja będzie mieć zapędy imperialistyczne, agresywne w stosunku do swoich sąsiadów, takie wiadomości będą mnie niezmiernie cieszyć. Szkoda tylko tych wszystkich niewinnych ludzi i zwierząt ,które giną przy tych katastrofach.
adam
5 grudnia 2016 o 11:15zwierząt faktycznie szkoda , ruskich nie 🙂 latajcie ruskie ciule częściej 🙂