„Oburzonych mieszkańców, którzy uczestniczą w akcjach protestu, jest w Moskwie coraz mniej. To tylko kilka tysięcy zawodowych opozycjonistów” – przekonuje przewodniczący komisji spraw międzynarodowych Dumy Państwowej Konstantin Kosaczow.
Tymczasem, wbrew ocenom Kosaczowa, ruszyła społeczna inicjatywa, która planuje zorganizowanie 26 lipca w całej Rosji wielkiej ogólnokrajowej akcji protestacyjnej.
„Komitet 6 maja” powstał w celu wsparcia osób zatrzymanych na Placu Bołotnym w Moskwie 6 maja podczas Marszu Milionów.
Na 26 lipca zaplanowane są wiece i pochody w Moskwie oraz demonstracje w innych rosyjskich miastach i, prawdopodobnie, również za granicą.
Zdaniem rosyjskich socjologów, którzy postanowili zbadać „społeczną strukturę” rosyjskich protestów, największą aktywnością wykazują się w Rosji mężczyźni (64-71%) i osoby z wyższym wykształceniem (56-70%), zwolennicy partii „Jabłoko” i Michaiła Prochorowa.
Przyczyną niezadowolenia jest przede wszystkim system polityczny (42%), a dla 18% Rosjan udział w akcji stanowi wyraz postawy obywatelskiej.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!