Deputowani z partii Bractwo zapowiedzieli, że wnoszą do Rady Najwyższej projekt ustawy o rozwiązaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. Uzasadnienie? Przeprowadzony przez Rosję „nielegalny proces Nadieżdy Sawczenko”.
O planowanej „inicjatywie ustawodawczej” poinformował lider partii Bractwo Dmytro Korczyński.
Bractwo – nacjonalistyczno-anarchistyczna partia, zarejestrowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy w sierpniu 2004 roku, prawdopodobnie finansowana przez Moskwę – często wykorzystywana jest przez różne siły polityczne do prowokacji.
Korczyński to dziwna postać na ukraińskiej scenie politycznej. Startował w wyborach prezydenckich 2004 r. jako kandydat techniczny (zgłoszony, by odebrać głosy Wiktorowi Juszczence na rzecz Janukowycza). Pracował w prywatnej telewizji 1+1, związanej z szefem administracji Kuczmy, Wiktorem Medwedczukiem. Był autorem, współautorem i gościem programów telewizyjnych dyskredytujących działania opozycji. (pod tekstem załączamy kilka zapisów wideo dokumentujących jego „ewoluujące” poglądy).
Specyficzną rolę odegrał w wydarzeniach na Majdanie. Po brutalnym rozpędzeniu Majdanu 30 listopada 2013 kierowane przez Korczyńskiego Bractwo prowokowało manifestantów do szturmu na budynki administracji prezydenckiej. Scenariusz, według którego doszło do starć pod Administracją Prezydenta w Kijowie, został opracowany przez rosyjskie lobby na Ukrainie – oświadczył wtedy lider partii „Batkiwszczyna” Arsenij Jaceniuk. Według niego autorami prowokacji mogli być sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Klujew oraz ukraiński polityk Wiktor Medwedczuk.
Również zdaniem Inny Bohosłowskiej, która 30 listopada, po rozpędzeniu manifestacji na Majdanie, ogłosiła rezygnację z członkowstwa w klubie parlamentarnym Partii Regionów Wiktora Janukowycza, prowokacje były rozgrywane przy wsparciu ze strony Kremla, zaś na Ukrainie za realizacją tego scenariusza stali Andrij Klujew, Wiktor Medwedczuk, Dmytro Korczyński oraz zespół doradców politycznych. Bohosłowska oceniła wówczas, że Władimir Putin będzie próbował rozegrać na Ukrainie scenariusz podobny do tych, jakie swego czasu zrealizował w Mołdawii (Naddniestrze) oraz w Gruzji, gdzie kosztem konfliktu wewnętrznego od kraju zostały odseparowane Abchazja oraz Osetia Południowa. Bardzo się nie pomyliła.
Teraz nastąpił kolejny etap tej gry, a ma w niej być wykorzystana inicjatywa Korczyńskiego zapowiadająca ustawę o zerwaniu przez Ukrainę stosunków dyplomatycznych z Rosją w związku z procesem Nadieżdy Sawczeko?
Kresy24.pl
2 komentarzy
pol
10 marca 2016 o 12:17Kolejny sługus oligarchów bredzi i mąci , tacy jak on powinni być wsadzani do walizki i wysyłani ruskim na pierogi.
SyøTroll
11 marca 2016 o 08:13Niedługo zapewne zaczniecie droga redakcjo twierdzić że cała „Rewolucja Godności” była ruska prowokacją przeciw Zachodowi.
Korczyński to po prostu ukraiński radykał, który najpierw robi, a ewentualnie później myśli.