Tylko czy nie jest to przypadkiem myślenie życzeniowe?
Władimir Putin postanowił zakończyć wojnę w tym roku i wysyła już nieoficjalne sygnały w tej sprawie własnemu narodowi i społeczności międzynarodowej – twierdzi Bild, powołując się na wewnętrzny raport analityków dla niemieckiego rządu.
Według nich, Kreml został do tego zmuszony pogorszeniem sytuacji gospodarczej. Nieustanny wzrost stóp procentowych i cen żywności, spadek wartości rubla do dolara aż o 20 proc. w ciągu 5-ciu miesięcy i kryzys gospodarki, która w 2025 r. wzrośnie tylko mniej niż 1 proc., gdy w 2024 było to ok. 4 proc. – tych zjawisk nie jest już w stanie kompensować intensywna produkcja zbrojeniowa.
Drugim czynnikiem skłaniającym Putina do zakończenia wojny to – według niemieckich analityków – zbliżające się wybory parlamentarne w 2026 roku, w których Kreml chce zapewnić rządzącej partii Jedna Rosja zwycięstwo na poziomie 55 proc. Duży wpływ na ew. zawarcie rozejmu będą też miały działania Donalda Trumpa.
Administracja Prezydenta (Putina) zakłada, że wojnę kiedyś trzeba zakończyć i należy na to przygotować społeczeństwo, które musi uwierzyć, że Rosja tę wojnę wygrała. Dlatego obecnie rosyjska propaganda stara się wypracować medialny „obraz zwycięstwa” – oceniają eksperci.
Jednocześnie Kreml jest bardzo zaniepokojony powrotem z frontu wielkich mas żołnierzy, dla których trzeba będzie znaleźć miejsca pracy, zapewnić im wsparcie socjalne i szacunek w społeczeństwie, aby nie stali się przestępcami i nie dołączali do ruchów opozycyjnych.
Niezależnie od prognoz ekspertów, oficjalnie rząd Niemiec nadal ocenia jednak, że „Putin wciąż nie jest zainteresowany prawdziwymi rozmowami pokojowymi i nie rezygnuje ze swoich maksymalnych żądań, w tym dotyczących uznania anektowanych przez niego terytoriów Ukrainy”.
Komentarz Kresy24.pl:
Paradoksalnie rząd w Berlinie zdaje się tym razem bardziej realnie oceniać sytuację, niż jego właśni eksperci. W ich raporcie widać typowe dla zachodniego postrzegania Rosji naiwne kalki, jak chociażby wiarę, że nastroje społeczne mają tam jakikolwiek wpływ na oficjalne wyniki wyborów, jak to ma miejsce w Europie.
Nie doceniają też w tym przypadku skali zastraszenia rosyjskiego społeczeństwa i jego podatności na dowolne manipulacje władz, a także większej niż w społeczeństwach zachodnich odporności na spadek poziomu życia, mimo że faktycznie ma on miejsce. Pomijając już fakt, że Rosja to nie Zachód i wybory w tym kraju mają trzeciorzędne znaczenie dla realnego systemu władzy.
Nie biorą też pod uwagę kompletnie irracjonalnego i niezrozumiałego dla Zachodu mistycznego „wielkoruskiego czynnika” wpływającego zarówno na decyzje Putina, jak i na postrzeganie świata przez jego poddanych.
Powodem tych naiwnych ocen jest słaba znajomość rosyjskich realiów i psychologii społecznej. Dlatego analizując sytuację w Rosji zachodni eksperci często odruchowo stosują zachodnie kryteria i styl myślenia, nie zdając sobie sprawy, że mają się one nijak do rzeczywistych procesów, które tam zachodzą.
Zobacz także: Teraz pogadamy inaczej? Moskwa zagrożona balistycznym Sapsanem! (WIDEO).
KAS
1 komentarz
qumaty
3 stycznia 2025 o 17:22„kryzys gospodarki, która w 2025 r. wzrośnie tylko mniej niż 1 proc., gdy w 2024 było to ok. 4 proc”
od dwóch lat rosyjska gospodarka „rośnie” tylko dzięki fałszerstwom wysokości inflacji. Jeśli PKB w 2024 wzrósł nominalnie o 13% to przy zaniżonej 9% inflacji mamy solidny „wzrost” PKB o 4%. Tyle że realna inflacja to 17-19% (wtedy stawka ich banku centralnego 21% ma sens) a więc nie ma żadnego wzrostu, a jest solidny spadek PKB o 4-6%. W 2025 roku już żadne sztuczki nie pomogą, bo inflacja przyspiesza i nic już tego nie zamaskuje. No ale to wowie psuje obraz, że sankcje im tylko pomagają. Ten kraj od dawna fałszuje wszystko co im nie pasuje do pięknego obrazka od liczby ludności poczynając. Problem z zachodnimi analitykami jest taki, że im się w głowie nie mieści, że na oficjalnej stronie rządowej kraju mogą być publikowane kompletnie urwane z choinki dane. Nijak nie powiązane z rzeczywistością. I potem poważne think tanki sążniste analizy piszą które są niewarte papieu na których je spisano. Prawda jest taka że rosja się zapada od środka i to coraz szybciej.