W połtawskim pubie „Sto Dróg” odbył się w sobotę koncert, na którym wystąpił nasz redakcyjny kolega Jerzy Rudnicki wraz z zespołem „Ордер на ареSZт”.
Występ miał na celu upamiętnienie zmarłego w zeszłym roku solisty grupy KAA (Klub Anonimowych Alkoholików) Oleha „Mażora” Bondura.
Oprócz „Orderu na areSZt” w muzycznym hołdzie dla zmarłego wzięła udział formacja „Onejroid” Andrija Borkunowa.
Jak tłumaczy ten ostatni: „przygotowywaliśmy się do występu, Jerzy Rudnicki również przyjeżdżał z Kijowa do Połtawy na próby. Zebraliśmy dużo materiału muzycznego, ale trzeba było go poddać obróbce”.
Order na areSZt wystąpił m.in. z bluesowym standardem „Nehrytianka” (Murzynka) – ogniście antyimperialnym, zob. wideo:
„Murzynka” okazała się takim hitem, że trzeba ją było powtarzać…
Prosimy też zwrócić uwagę, że nasz przyjaciel Jerzy występuje w koszulce z napisem „Polska”. To nie przypadek. Jak sam zawsze powtarza, czuje się patriotą całej Rzeczypospolitej, w której jest miejsce zarówno dla Koroniarzy, Welykolitowców, jak i Rusinów.
Czarny t-shirt to nie jedyny polski akcent, jaki pojawił się na sobotnim koncercie. Była też arcy-„nasza” pieśń, którą Jerzy wykonywał wcześniej na Majdanie w czasie „rewolucji godności”, zob. wideo:
Koncert odbył się przy pełnej sali. Jak mówi ukraiński idiom” nie było gdzie upuścić jabłka”.
Kresy24.pl
3 komentarzy
pol
20 lutego 2017 o 20:59I gitara .
:(
21 lutego 2017 o 16:41Nie śpiewam ,nie gram ,nie tańczę i nie bawię się wspólnie z ukraińcami .
pol
21 lutego 2017 o 17:45To pewnie jesteś miłośnik katiuszy ? i ruskiego bimbru , a tańczysz z kadyrowcami ?