Jest już główny winowajca rosyjskiego kryzysu! Okazuje się, wbrew temu, co piszą zachodnie media, że nie jest to wcale Władimir Putin, tylko premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Doszli do takiego wniosku deputowani KPFR, którzy zorganizowali 22 grudnia protest przed gmachem rosyjskiego rządu. W mitingu wzięło udział około 200 działaczy partii i jej zwolenników.
„Domagamy się od Władimira Putina, aby zdymisjonował rząd” – zdefiniował żądanie protestujących deputowany Dumy Państwowej Walerij Raszkin podkreślając, że komuniści głosowali przeciwko projektowi budżetu zgłoszonemu przez gabinet Miedwioediew.
Najwyraźniej nie uwierzyli zapewnieniom rosyjskiego premiera, który deklarował, że „Rosja ma wystarczające zasoby walutowe, aby przezwyciężyć kryzys finansowy”. Zrobił to dzień po tym, jak rosyjska waluta spadła do najniższego poziomu w historii, tracąc na wartości blisko 30 proc (za euro płacono 100 rubli, a za dolara 80 rubli).
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!