Z komunikatu służby prasowej Komitetu wynika, że dyrektorowi Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej rosyjscy śledczy zarzucają konkretnie „zaprzeczanie przynależności ukraińskich nacjonalistów do Waffen-SS”.
Według komunikatu, Wiatrowycz od dnia 12 lutego 2014 roku (został wtedy wybrany na dyrektora UIPN) „systematycznie zaprzecza faktom potwierdzonym przez wyrok Międzynarodowego Trybunału Wojskowego (…), w tym także o przynależności ukraińskich nacjonalistów do Waffen-SS i ich udziale w zbrodniach wojennych przeciwko ludności cywilnej w czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej nie pozostanie obojętnym”. KŚ FR zapewnia też, że „każdemu faktowi będzie nadana wszechstronna ocena prawna”.
Wołodymyr Wiatrowycz na portalu społecznościowym odpowiedział określił sprawę jako „rosyjską gorączkę”.
Oprac. MaH, 112.ua
fot. CC BY-SA 3.0
1 komentarz
franciszekk
14 marca 2019 o 19:43Chciałbym poruszyć drażliwy i przykry dla prawdziwych Polaków temat, wciąż AKTUALNY t.j. umieszczenie jakiś czas temu na elewacji polskiej szkoły we Lwowie popiersia jednego z największych krwawych rzeźników ludzi z okresu II wojny światowej – patrz poniżej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie
Czy ktoś na tym forum może wskazać konkretne osoby z tzw. ukraińskich decydentów odpowiedzialnych za ten czyn o znamionach chorego, wypaczonego, schizofrenicznego „patriotyzmu” made in bandera!
Czy miał w tym udział tzw. „historyk” Wiatrowycz?