2 lipca podczas cotygodniowego sprzątania terenu Kuropat, grupa wolontariuszy z inicjatywy społecznej „Za ocalenie Kuropat”, znalazła sześć zniszczonych krzyży. Nie wiadomo kto i kiedy dokonał tej profanacji, a milicja nie kwapi się, żeby wykryć sprawców.
Działaczka z BChD i koordynatorka kampanii społecznej „Pokuta” Waleria Czarnomorcowa, powiedziała dziennikarzom radia Svaboda, że kiedy przyjechała we wtorek ok 22.00 na uroczysko, na miejscu było kilku milicjantów oraz prawdopodobnie śledczy z Mińska.
– Podeszli tylko do ławeczki Klintona i przez telefon relacjonowali komuś, że niczego nie znaleźli i zaraz będą wracać. Podeszłam do nich i powiedziałam, że trzeba wejść w głąb. W końcu sama pokazałam im zniszczone i powalone krzyże z mogił ofiar. Widząc to zgodzili się, że musiało tam dojść do aktu wandalizmu. Zrobili zdjęcia krzyży i sporządzili protokół.
Anna Szapućko z inicjatywy „Za ocalenie Kuropat”powiedziała, że nie wiadomo kto ani kiedy dokonał tej profanacji i trudno to bedzie ustalić. Działaczka powiedziała, że kiedy w sobotę 29 czerwca, wraz z grupą wolontariuszy porządkowała Kuropaty, nie było jeszcze żadnych śladów dewastacji.
„Wandale zniszczyli krzyże. Zadzwoniliśmy na milicję. Teraz robią zdjęcia, sporządzaja raport z miejsce przestępstwa. My też sfotografowaliśmy. Oprócz połamanych krzyży spotkaliśmy grupę mężczyzn, którzy akurat przymierzali się do rozpicia butelki. Zrobiliśmy też zdjęcia bezdomnym, którzy rozpalili ognisko i jedli śniadanie” – napisał na portalu społecznościowym działaczka społeczna Anna Szapućko.
Kobieta wezwała wszystkich, którym nie jest obojętny los miejsca pochówku ofiar represji stalinowskich, by przychodzili na Kurapaty we wtorki i soboty i pomagali w sprzątaniu terenu.
Kuropaty, to uroczysko pod Mińskiem, gdzie w latach 1937-41 kaci NKWD rozstrzelali, według różnych szacunków od 40 do 200 tysięcy osób. Szczątki ofiar masowych represji znaleziono w lesie na przełomie kwietnia i maja 1988 roku. 25 lat temu, 3 czerwca 1988 roku, w gazecie „Litaratura i Sztuka” opublikowano artykuł „Kuropaty – Droga śmierci”. Białoruś po raz pierwszy dowiedziała się o horrorze, który miał miejsce w pobliżu Mińska.
Kresy24.pl/svaboda.org/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!