Uznana przez Parlament Europejski za zagrożeniem dla Litwy i Europy elektrownia jądrowa pod Ostrowcem na Grodzieńszczyźnie (Białoruś) uruchamia drugi blok energetyczny.
Jak poinformował wiceminister energetyki Białorusi Michaił Michadiuk, próbne rozruchy drugiego bloku energetycznego elektrowni jądrowej w Ostrowcu planowane są na marzec-kwiecień 2023 roku. W tej chwili dobiega końca montaż urządzeń technologicznych. Pierwotnie Mińsk zapowiadał, że przemysłowe wykorzystanie drugiego reaktora elektrowni jądrowej rozpocznie się pod koniec 2022 roku.
Jak informowaliśmy, białoruska elektrownia atomowa powstała według rosyjskiego projektu AES-2006, jest finansowana z rosyjskiej pożyczki w wysokości 10 mld USD. Składa się z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów.
Od początku, inwestycji sprzeciwiała się Litwa, która obawia się, że budowana niespełna 50 km. od Wilna siłownia zagraża bezpieczeństwu narodowemu kraju. Litwini alarmowali, że Białorusini nie dopełniali żadnych procedur.
W 2017 roku profesor fizyki jądrowej Georgij Lepina alarmował, że podczas budowy elektrowni miała miejsce seria incydentów i wypadków. Ale jak mówił, to drobiazg w porównaniu z zagrożeniem, jakie władze Białorusi stworzyły przez sam wybór Ostrowca pod budowę. Naukowiec zwrócił uwagę, że na początku lat ’90 wyłoniono 30 miejsc pod elektrownię, a w 1993 roku powstał raport, który określa okolice Ostrowca jako miejsce najbardziej niebezpieczne spośród możliwych;
„I właśnie ten najbardziej niebezpieczny obszar – Ostrowiec, stał się miejscem budowy elektrowni jądrowej. (…) Tam niczego oprócz fermy dla świń budować kategorycznie nie wolno”, – przekonywał Lepin.
Po kilku latach, fakt niebezpieczeństwa, jakie niesie siłownia w Ostrowcu przyjęła do wiadomości również Unia Europejska, ale dopiero w 2021 roku. W przyjętej w lutym 2021 roku rezolucji, PE wskazuje, że EA Ostrowiec jest projektem geopolitycznym Białorusi i Rosji i stanowi zagrożenie dla UE i jej państw członkowskich pod względem bezpieczeństwa, zdrowia i środowiska.
Pierwszy blok energetyczny białoruskiej elektrowni jądrowej został oddany do eksploatacji przemysłowej 10 czerwca 2021 r. Do jednolitego systemu energetycznego kraju został podłączony 3 listopada 2020 roku, jednak przez cały ten czas elektrownia była wielokrotnie odłączana od sieci.
W sierpniu 2022 władze Białorusi przyznały, że od 4 miesięcy elektrownia musiała zostać wyłączona. Media szacowały pół roku temu, że 45% czasu, jaki minął od uruchomienia, elektrowni nie działała.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!