Na Białorusi zapadł kolejny wyrok śmierci. Skazany to 53-letni Rosjanin Eduard Łykow, któremu inkryminuje się pięciokrotne zabójstwo popełnione w stanie nietrzeźwym. Decyzję podjął miński sąd obwodowy 26 listopada br.
Jak informuje Centrum Praw Człowieka „Viasna” na swojej stronie internetowej, skazany na najwyższy wyrok kary nie miał stałego miejsca zameldowania. Jego matka mieszka w Baranowiczach, a dzieci za granicą. Łykow urodził się w Rosji ale jest obywatelem Białorusi.
Koordynator kampanii „Obrońcy praw człowieka przeciw karze śmierci na Białorusi” Andriej Połuda zauważył, że przypadek Łykowa potwierdza raz jeszcze, że władza ukrywa przed społeczeństwem fakt zapadania na Białorusi wyroków śmierci i wykonywanie egzekucji.
– Urzędnicy często mówią, że na Białorusi rozstrzeliwuje się tylko jednostki, ale jeśli brak publicznej informacji o tym, kogo skazano na śmierć, jeśli informacja ta jest ukrywana przez organy państwowe przed społeczeństwem, to trudno mówić o konkretnych cyfrach, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ile osób tak naprawdę rozstrzelano w imieniu państwa Białoruś – mówi Połuda.
Obrońcy praw człowieka w ramach kampanii przeciwko karze śmierci monitorują sytuację, a jeśli zajdzie potrzeba, gotowi są do niesienia pomocy prawnej oskarżonemu w zaskarżeniu decyzji sądu pierwszej instancji w postępowaniu odwoławczym. Proponuja również pomoc w napisaniu skargi do Komitetu Praw Człowieka przy ONZ.
Kresy24.pl za spring96.org
1 komentarz
Stanisław
18 grudnia 2013 o 19:14Gdzie są obrońcy Praw Człowieka dla pięciu ofiar i ich rodzin?