Ukraiński Naftogaz całkowicie zaprzestał importu gazu od rosyjskiego Gazpromu – podała agencja Interfax.
W październiku Ukraina otrzymała 3,2 mld m sześć. rosyjskiego paliwa.
W pierwszych dniach listopada zakup spadł dwukrotnie, 6-7 listopada ilość nabywanego od Rosji gazu zmniejszyła się do 9 mln m sześć. na dobę, a 8 listopada import gazu został wstrzymany. Po tej informacji spadły notowania Gazpromu na giełdzie w Moskwie o 1,1 proc., do 145,98 rubli za akcję.
Od 2010 roku Ukraina regularnie zmniejsza zakup rosyjskiego gazu. W 2013 roku kupiła od Rosji jedynie 11 mld m sześć. Gazu (trzy lata wcześniej było to 40 mld m sześć). Od listopada 2012 roku, oprócz importu rosyjskiego gazu ziemnego, rozpoczęła dostawy z Europy od niemieckiego RWE. W październiku br. na Ukrainę dostarczono 235,9 mln m sześć. gazu z Zachodu (z Węgier 222,1 mln m sześć., z Polski – 13,8 mln m sześć.) oraz ponad 3,1 mld m sześć. ze wschodniego kierunku, za które – według Gazpromu – Naftogaz Ukrainy ma zapłacić 1,355 mld dolarów.
W październiku tego roku Gazprom obniżył cenę gazu, który miał być wpompowany w ukraińskie magazyny podziemne. Ulgowa cena dla Kijowa wyniosła około 260 dolarów za 1 tys. m sześć. Jak mówił wówczas Władimir Putin, Gazprom otrzymał akceptację rosyjskich władz na taką obniżkę.
Wiadomość o tym, że Ukraina już od kilku dni nie kupuje gazu od Gazpromu, została podana do publicznej wiadomości w poniedziałek.
„To oczywiste jest, że obecnie zużywają gaz z podziemnych zbiorników. Na razie jest ciepło i ten manewr się udaje, ale stwarza to dodatkowe ryzyko w zapewnieniu tranzytu, gdy nadejdą mrozy” – straszy Griwacz.
Kresy24.pl/Forbes.pl
1 komentarz
ktoś tam
2 grudnia 2014 o 12:41Mają jaja chłopaki z Ukrainy. 🙂 Gazprom groził im odcięciem gazu, więc sami go sobie odcięli i nagle okazało się, że to Gazprom ma problem.