Ukraina jest gotowa do współpracy z nowym prezydentem USA Donaldem Trumpem i jego republikańską administracją – zadeklarował szef MSZ Ukrainy Paweł Klimkin w wywiadzie dla DT.ua.
„Główny nacisk kładziemy na ustanowienie skutecznych kontaktów z administracją prezydenta Trumpa, jednak to nie oznacza, że wstrzymamy wszystkie kontakty z demokratami. Potrzebne jest nam skuteczne dwupartyjne poparcie” – powiedział Klimkin.
„Przygotowujemy rozmowy z administracją Trumpa. Ich celem jest doprowadzenie do spotkania prezydentów USA i Ukrainy” – zapowiada Pawło Klimkin. Według MSZ Ukrainy prezydent Petro Poroszenko mógłby złożyć wizytę w Stanach Zjednoczonych już w lutym 2017 roku.
Kresy24.pl
7 komentarzy
wnuk rezuna
14 listopada 2016 o 17:21„Przygotowujemy rozmowy z administracją Trumpa. Ich celem jest doprowadzenie do spotkania prezydentów USA i Ukrainy” – zapowiada Pawło Klimkin. Według MSZ Ukrainy prezydent Petro Poroszenko mógłby złożyć wizytę w Stanach Zjednoczonych już w lutym 2017 roku.
To miłe ze strony Ukraińców , ze wyręczają administrację Trumpa i napisali mu GRAFIK …z kim ma się spotkać w pierwszej kolejności po objęciu Urzędu ….
Ukraińska „przebojowość” budzi doprawdy zdumienie , jaka szkoda ze nie pokazali jej w Donbasie ….
mich
14 listopada 2016 o 18:21bezczelne banderowcy jak zwykle wszedzie na chama sie wciskają
jubus
15 listopada 2016 o 09:33Ukraina, zamiast liczyć na jankeskich zakłamańców czy eurohołotę, powinna postawić na Intermarium i na ChRL oraz Indie. Faktycznie to Chiny stają się obecnie głównym sojusznikiem Międzymorza, bo w przyszłości USA i Rosja, w jakiś sposób się dogada, a Europa Zachodnia faktycznie nie zrobiła nic, aby pomóc Ukrainie, bo sama UE doprowadziła do Euromajdanu.
Model 16+1 winien być mocno rozszerzony. Ja jestem za wyjściem całej 16 tki z UE i NATO i zaczęciem tworzenia Intermarium już dzisiaj, z Ukrainą, być może także Turcją i Grecją oraz Nordykami. UE to trup, NATO to trup, pora więc na nowe rozdanie w geopoltiyce. Mnie jako geopolityka z zainteresowań to niezmiernie cieszy, chyba zajmę się tym na poważnie.
miki
15 listopada 2016 o 12:42W żadnym wypadku nie wychodzić z UE czy z NATO. Trzymać się tego wszystkiego z pożytkiem dla nas dopóki się da i w międzyczasie przygotowywać się na scenariusz inny czyli rozkład/podział/upadek zach. struktur. Budować zręby Międzymorza można i obecnie. Odnoszę nawet wrażenie że już to ma miejsce. Objawią się to między innymi poprzez : coraz intensywniejszą współpracę w obrębie V4, tworzenie wspólnej TV, projekt VIA CARPATIA, łączenie gazociągów, budowa konektorów gazowych na granicach, tworzenie wspólnej jednostki bojowej Polski, Litwy , Ukrainy i wiele wiele innych. Obecnie jeszcze jesteśmy za słabi na zerwanie pępowiny z Zachodem i byłoby to głupie na tym etapie skoro nas jeszcze finansują. Trzeba zdawać sobie sprawę iż mamy wyjątkowe zdolności do szybkiego przystosowywania się do zmieniających się warunków, a Europa Zach. tych cech nie posiada zupełnie. Robić swoje i czekać abyśmy w momencie przeobrażenia świata wokół nas mogli się przobrazić jak kameleon. Aby jednak to mogło nastąpić musi być wsparcie ze strony USA i osobiście wierzę że zostanie ono utrzymane ,a nawet wzmocnione mimo tego co nam się w mediach serwuje.
miki
15 listopada 2016 o 12:54A Ukraina to nawet dobrze że się wije ze strachu. Może podziała to jak kubeł zimnej wody na te megalomańskie dyrdymały. Kraj na skraju rozkładu, produkcja której nikt nie chce kupić, zupełna zależność finansowa od MFW, USA i pozostałych krajów, problemy ze wszystkim a jak widac wielka chęć do układania świata po swojemu i na swoich warunkach. My to po częsci również odczuliśmy poprzez sprawę Wołynia i gloryfikacji UPA. Jak tam do zwykłych obywateli Ukrainy nic nie mam, szkoda mi ich bo są wykorzystywani a największy problem to mają ze swoją własną władzą. Jak mniemam będą przez to dalej ciepieć i skończy się to jeszcze jedną rewoltą. wówczas będzie czas na wejście naszych sił i powrót do Rzeczpospolitej do Dniepru dla obopólnej korzyści. To leży w kartach……
SyøTroll
17 listopada 2016 o 08:50Z NATO wyjść bo i tak nie wpływa pozytywnie na wzrost bezpieczeństwa w Europie Środkowej, nie mam nic przeciw współpracy; z UE zwiać w razie jej rozpadu, obecnie zbyt dużo by nas to kosztowało.
Zupełnie nie rozumiem panie miki dlaczego własną piersią chce pan obywateli USA przed skutkami błędów popełnionych przez ich dyplomatołków. Zapłacili panu za to, czy co ?
andy
15 listopada 2016 o 10:45Coś mało aktywny jest prezydent Poroszenko!