Kilku wysokich rangą urzędników białoruskich zostało zatrzymanych za korupcję, poinformował w czwartek szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Walerij Wakulczyk.
Na pytanie dziennikarzy o szczegóły, szef KGB zapowiedział, że więcej informacji służby będą mogły przekazać w ciągu najbliższych dni. Potwierdził, że ręka sprawiedliwości dosięgła urzędników stojących wysoko w hierarchii, ale nazwisk skorumpowanych urzędników Wakulczyk nie chciał wymienić.
Ujawnił, że chodzi o łapówki opiewające na dziesiątki tysięcy dolarów. Najwyższa z nich miała wynosić 140 tys. dolarów, ale stawki te w opinii szefa KGB będą nawet większe.
„Chcę zwrócić uwagę: nie chodzi o jedną osobę, nie o jeden przypadek, ani o jedną sprawę karną” – powiedział.
Jak dotąd poznaliśmy nazwisko jednego zatrzymanego, bliskiego do niedawna współpracownika prezydenta Białorusi, o którym mówiono nawet „prawa ręka Łukaszenki”. To Siergiej Rownienko, postawiono mu już zarzut przyjęcia łapówki w wysokości 200 tysięcy dolarów.
W minioną sobotę Aleksander Łukaszenka komentując zatrzymanie swojego byłego doradcy powiedział, że służby ujawniły w jego otoczeniu proceder korupcyjny na szerszą skalę.
„W ciągu najbliższych dni usłyszycie jeszcze więcej nowych faktów. Oni już tam siedzą – w areszcie śledczym. Właśnie przygotowujemy materiały, aby was poinformować, a wy doniesiecie to opinii publicznej- powiedział. – Ja ostrzegałem, że nie będzie dla nikogo przebaczenia. Szczególnie dla tych, którzy „noszą ciężkie pagony”. Szczególnie dla kogoś, kto jest doradcą prezydenta. Ci, którzy są blisko, odpowiedzą ciężej niż ktokolwiek”, mówił prezydent Łukaszenka.
Kresy24.pl/bab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!