Apologeta „ruskiego miru”, znany z zamiłowania do „zapadnorusizmu” i zwalczania w kręgach akademickich na Białorusi wszelkich przejawów rusofobii, profesor nauk humanistycznych Jurij Pawłowiec został aresztowany pod zarzutem podżegania do nienawiści etnicznej.
Jak dowiedział się „Białoruski Partyzant”, docent katedry nauk humanistycznych Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu Informatyki i Radioelektroniki Jurij Pawłowiec, został aresztowany 6 grudnia w pobliżu swojego domu, i przewieziony do Komitetu Śledczego. Wszczęto wobec niego sprawę karną na podstawie artykułu 130 kodeksu karnego (podżegania do nienawiści etnicznej).
Oprócz uprawiania propagandy rosyjskiej poprzez bezpośredni kontakt ze studentami, Pawłowiec wpajał miłość do Rosji czytelnikom takich portali jak „Regnum”, „Zapadnaja Ruś”, „Russkaja Prawda” itp. Jest członkiem IMHOclub.by. Zagorzały krytyk białoruskiego nacjonalizmu, zwolennik „rosyjskiego świata”.
Ostatnio Jurij Pawłowiec pozwolił sobie na dość śmiałą, ostrą krytykę pod adresem władz białoruskich, oskarżając je o zdradę Rosji i próbę sprzedania się drożej Zachodowi.
Pod koniec listopada napisał, że wydaje mu się, „że na Białorusi definitywnie przestano logicznie postrzegać sytuację wokół. Według niego, w sytuacji, gdy w Europie Wschodniej wygrywają siły prorosyjskie, Białoruś „celowo” zintensyfikowała kontakty z Zachodem.
Wcześniej, oskarżył władze białoruskie o flirtowanie z nacjonalizmem.
„Choć niestety jest to godne pożałowania, ostatnimi czasy oficjalny Mińsk ma coraz większe trudności z kontrolowaniem we własnym kraju kwestii narodowej, czego przyczyną jest nienasycona chęć władz lokalnych do gry podobnej, jak na Ukrainie, z problematyką tożsamości historycznej i kulturowej tej grupy etnicznej (…). Fakt, że obecny podział Białorusinów nie stwarza żadnego zagrożenia ani dla Rosji, ani dla samej republiki, nie można wykluczyć dramatycznych zmian sytuacji w przyszłości. A głównym powodem przemian może być chęć miejscowej elity politycznej wykorzystania narodowych trendów w ich własnym interesie. Czym podobna sytuacja się zakończyła na Ukrainie, wiemy doskonale wszyscy. Czy stanie się tak na Białorusi – czas pokaże”- napisał Pawłowiec.
Można przypuszczać, że podobne wypowiedzi pana profesora przyciągnęły uwagę władz. Komitet Śledczy na razie nie komentuje zatrzymania.
Kresy24.pl
3 komentarzy
miki
8 grudnia 2016 o 13:57Problem Kacapii jest taki że nie ma już nic do zaoferowania……. ruski mir już ludzi nie przyciąga, no może to starsze pokolenie ale młodzież chce dobrze płatnej pracy, lepszego auta, nowoczesnego laptopa, nowego telefonu, wielkich galerii handlowych , otwartych granic ……. Rosja tę batalię przegrała .
gegroza
8 grudnia 2016 o 22:34jest nadzieja dla Białorusi ?
Polak z Białorusi
12 grudnia 2016 o 12:21Dopiero naród da nadzieję. I to niebawem popatrzymy…