Na tydzień przed katastrofalnymi powodziami w Europie Środkowej Czechy były na dobrej drodze, aby stać się pierwszym krajem w regionie od czasu pandemii koronawirusa, który znacząco zmniejszy deficyt budżetowy poniżej poziomu 3% PKB określonego w przepisach UE. Jest to jednak zagrożone, ponieważ Czechy i Polska ucierpiały na skutek największych powodzi, jakie dotknęły region w ciągu ostatnich 20 lat – informuje agencja Reuters.
Lokalni urzędnicy twierdzą, że w tych dwóch krajach szkody w infrastrukturze mogą wynieść 10 mld dolarów. Polski minister finansów powiedział, że 5,6 miliarda dolarów z funduszy UE pokryje część, ale nie całość, kosztów usuwania skutków powodzi.
„Straty gospodarcze związane z ekstremalnymi warunkami pogodowymi zwiększają obciążenie finansów publicznych w regionie wciąż borykającym się ze skutkami pandemii Covid-19 i gwałtownym wzrostem inflacji po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.” – czytamy w komunikacie agencji.
Jednocześnie wiceprezes agencji ratingowej Moody’s Ratings Steffen Dyck podkreślił, że pomimo tego, że region jest lepiej niż w przeszłości przygotowany na powodzie, coraz częściej musi mierzyć się z takimi katastrofami naturalnymi i ich konsekwencjami gospodarczymi.
„Nadal może wystąpić wpływ na wydatki rządowe, w zależności od ostatecznych szkód, a niektóre kraje, takie jak Republika Czeska i Polska, ogłosiły już natychmiastowe nadzwyczajne wsparcie finansowe” – powiedział.
Przypomnijmy, w Budapeszcie Dunaj wylał z brzegów i zaczął zalewać ulice. Woda dotarła do budynku węgierskiego parlamentu. Premier Viktor Orbán powiedział, że pomimo powagi sytuacji władze węgierskie mają wystarczające środki, aby walczyć z katastrofą.
Opr. TB, reuters.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!