O wypadku poinformowało radio RMF24.pl. Według relacji świadków do wypadku doszło przed godziną 9:30. Śmigłowiec spadł do jeziora Tałty przy tzw. „starej plaży” w Mikołajkach.
Maszyna niedługo po starcie zaczęła mieć problemy z silnikiem: stopniowo obniżając lot spadła do wody i całkowicie zatonęła.
Przepływający obok na motorówce turyści podjęli ranną dwójkę pasażerów i pilota. Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Wiadomo, że śmigłowcem lecieli mieszkający w Polsce obywatele Ukrainy.
Najciężej ranna została kobieta, która z urazem kręgosłupa przewieziono do szpitala w Giżycku. Jej 17-letnia córka – także z uszkodzonym kręgosłupem – została zabrana do Olsztyna śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pilot przebywa na obserwacji w szpitali w Giżycku.
Policja pod nadzorem prokuratury wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy śmigłowca. Ustalono, że pilot był trzeźwy.
Z przesłuchań świadków wynika, że śmigłowiec w taflę jeziora nie uderzył jednak z impetem, a wszystko wyglądało jakby pilot chciał posadzić maszynę na powierzchni.
Opr. TB, https://www.rmf24.pl/
fot. https://pixabay.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!