Szybka prywatyzacja to jedyny ratunek dla pogłębiającej się w kryzysie rosyjskiej branży naftowej? Tak twierdzi prezes Łukoilu.
Wagit Alekpierow, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, główny akcjonariusz i szef największego prywatnego koncernu paliwowego Rosji, zapowiada katastrofę, jeśli rosyjskie ministerstwo finansów zwiększy obciążenia podatkowe branży.
„Już dziś nafciarze nie mają żadnych pieniędzy. Wszystko, co zarobią, wydają na inwestycje i na utrzymanie produkcji. Jeżeli przestaniemy, upadnie ogromna liczba miast, gdzie koncern jest jedynym pracodawcą” – ostrzega Alekpierow w wywiadzie dla RBK podczas forum w Davos. Jego zdaniem jak najszybciej trzeba sprywatyzować Rosneft, Transneft i Basznieft.
Wagit Alekpierow, nazywany głównym nafciarzem Rosji, stracił w 2015 roku 1,1 mld dol. – to 14 proc. z szacowanej na 7 mld dol. fortuny. Już w styczniu 2015 roku twierdził, że trendy na rynku ropy i w globalnej gospodarce zepchną cenę ropy do najniższych poziomów i przy cenie 47 USD za baryłkę oceniał, że kryzys jest dopiero w początkowej fazie, a popyt na światowych rynkach nie przełoży się na wzrost cen ropy i szykował się na spadek cen do 25 dolarów.
Tymczasem ceny ropy wciąż spadają i jeszcze nie osiągnęły najniższego punktu. „To może być nawet 18 i 16 dolarów za baryłkę” – przyznaje były rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin.
Jednak, w odróżnieniu do Alekpierowa, jest optymistą: „Mamy wiele czynników, które pozwalają przeżyć ten okres – rezerwy, niskie zadłużenie Rosji wynoszące około 15,5 proc. jej produktu krajowego brutto, zapas stabilności, możliwość zaciągania i zwiększania długów. (…). Bez wątpienia mamy szok, ale za rok czy dwa lata gospodarka odzyska korzystne wskaźniki” – przekonywał Kudrin na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.
Według obecnego ministra finansów Antona Siłuanowa, jeśli średnia cena ropy w 2016 r. wyniesie 25 dol., to w federalnym budżecie zabraknie 3 bln rubli (38,1 mld dol.).
Kresy24.pl
7 komentarzy
SyøTroll
22 stycznia 2016 o 15:58Czyli sukces, przez pewien czas będzie tańsza benzyna
AlfRed
22 stycznia 2016 o 20:49Benzyna tanieje w dolarach, Rosjanie niestety z powodu dewaluacji rubla i ze wzgledu na wyzsze podatki zaplaca na stacji wiecej.
Demon
24 stycznia 2016 o 20:41No i prawidłowo. Im prędzej padnie Mordor , tym lepiej dla jego wszystkich sąsiadów. Imperium Zła wcześniej, czy później musi upaść ,
a sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość.
Na pohybel putlerowcom !
papay
22 stycznia 2016 o 22:09To żebrak.. Zostało mu zalwdwie 5,9 miliarda dolarów. Od dzisiaj tylko suchy chleb i woda z kałuży.. Wyrazy głębokiego współczucia.. Ja mam w portfelu aż 80 złotych, mogę mu podesłac dychę to się biedaczek chociaż coli napije..
księciunio
25 stycznia 2016 o 22:53Coca Coli w mordorze już nie produkują jankesi się zwinęli.
observer48
26 stycznia 2016 o 22:40@księciunio
Tak dobrze jeszcze nie jest, bo kacapia wciąż siedzi na ponad 200 miliardach dolarów płynnej gotówki w obcych walutach, głównie w tracących na wartości euro, i ponad 150 miliardach w złocie i mało płynnych funduszach inwestycyjnych. Przy obecnych cenach ropy i gazu, a nawet gdy ceny ropt spadną do $20 za baryłkę pozwoli to Mordorowi pociągnąć przez następne dwa lata.
Taka prawda
27 stycznia 2016 o 02:13Ja bym chciał rozwiać wszlekie wątpliwości co do tego czy ceny produktów ropopochodnych spadną czy nie. Otóż nie spadną. Nowy prezes PKN Orlen z nadania PiS w ramach „dobrej zmiany” podpisał kontrakt z Rosnieftem, w ramach tego kotraktu będziemy płacić pomiędzy $37.5 do $52 za baryłkę. Tak, to ten sam pan który podpisał w 2006 roku umowę z Gazpromem do roku 2022 na zakup najdroższego gazu w Europie.