W rejonie Nowoazowska pojawiło się ok. 40 czołgów rosyjskiej Kantemirowskiej Dywizji Pancernej, a także BTR-y, BMP i opancerzone Kamazy – sztab ukraiński informuje o koncentracji regularnych wojsk Rosji na wschód od Mariupola.
„Nie wiemy, czy szykują się do szturmu na Szyrokino i Mariupol, czy to znowu kolejne przegrupowanie” – przyznaje ukraiński oficer z najbardziej wysuniętego na wschód posterunku.
W Szyrokino, które jest podzielone linią frontu, raz po raz dochodzi do wymiany ognia. Na pozycje ukraińskie ciągle spadają pociski ze 120-milimetrowych moździerzy. „OBWE obserwuje. Tylko co ono właściwie obserwuje? Że myśmy wycofali artylerię? To widać. A co tamci teraz ściągają? Tego nie wiemy, ani OBWE nam nie mówi” – zastanawia się ukraiński żołnierz ps. „Akacja”.
Również do Iłowajska przybył z Rosji transport z ciężkim sprzętem wojskowym. Kolumna 40 rosyjskich czołgów, pojazdów opancerzonych i cystern przejechała także przez Ługańsk i Krasnodon. W samym Ługańsku i jego okolicach separatyści od wtorku rano ostrzegają przed mającym jakoby nastąpić zmasowanym ukraińskim atakiem lotniczym.
Na linii Gorłowka-Jenakijewo-Debalcewo skoncentrowanych jest ok. 6 tys. żołnierzy rosyjskich i separatystów, m.in. oddziały „Opłot”, „Wostok” i „Somali”, wyposażone w artylerię i wyrzutnie rakiet. W związku z warunkami rozejmu sprzęt ten został wprawdzie „wycofany”, ale znajduje się w odległości zaledwie godziny jazdy od dawnych pozycji ogniowych – informuje ukraiński sztab.
W rejonie Gorłowki ukraiński wywiad obserwuje także zgrupowanie ok. 60 czołgów T-64 i T-72 oraz ok. 100 BMP i BTR-ów.
Na kierunku donieckim oddziały separatystów próbują wybadać przedni skraj ukraińskiej obrony. Co pewien czas prowadzą tu ostrzał i próbują przerzucać oddziały dywersyjno-zwiadowcze na tyły wojsk ukraińskich. W tym rejonie zaobserwowano po stronie separatystów 27 czołgów, 36 transporterów opancerzonych, a liczebność ich oddziałów ukraińskie dowództwo szacuje na ok. 3 tys.
Kresy24.pl
4 komentarzy
Tomson
17 marca 2015 o 13:50Ech, gdyby to tylko była prawda…
Obawiam się jednak że to kolejne brednie ukraińskiej SBecji…
macko
17 marca 2015 o 16:17Lepiej dmuchać na zimne. Wyobrażam sobie że mają ciężko robotę, jako że przyszło im się zmagać z ruskimi służbami. Napewno nie wszystkie bzdury jakie wygadują ukraińcy są jedynie ich intencją, część na 100% ma swoje źródło wiadomo gdzie. Niby tracą wiarygodność przez upublicznianie niesprawdzonych informacji, ale co mają robić? Już ruscy sporo ziemi im zabrali, oddawanie kolejnych było by głupotą.
JURIJ RUSKI BANDYTA
17 marca 2015 o 17:58JESTEM OKUPANTEM ROSYJSKIM MAM NA SUMIENIU DZIESIĄTKI MILIONÓW OFIAR ZAMORDOWANYCH PRZEZE MNIE W XXw. LUDZKIE ŻYCIE NIE MA DLA MNIE ŻADNEGO ZNACZENIA, MORDUJĘ, GWAŁCĘ I GRABIĘ W IMIĘ CHOREJ IDEOLOGI BANDYTÓW I TERRORYSTÓW Z KREMLA POD DOWÓDZTWEM OBŁĄKANEGO ZBÓJA WŁADIMIRA WŁADIMIROWICZA PUTINA. JESTEM OKUPANTEM ROSYJSKIM. TAM GDZIE JA JESTEM TAM NIE MA CYWILIZACJI, TAM GDZIE JA JESTEM TAM JEST KREMLOWSKIE PIEKŁO!… })
Łzy Matki
17 marca 2015 o 22:05Powywieszać bandytów upowskich i pogodzić się – przecież na ukrainie są też normalni ludzie który po prostu chcą żyć – ale bandyci i zwyrodnialcy podsycają wzajemną nienawiść – i wciąż dążą do wojny której żadna ze stron nie wygra – nawet odnosząc zwycięstwo militarne.