Deputowani „Platformy Opozycyjnej – Za życie” Wiktor Medwedczuk i Taras Kozak, podejrzani o zdradę i usiłowanie grabieży zasobów narodowych na okupowanym Krymie, będą musieli, zgodnie z prawem, poddać się śledztwu i procesowi sądowemu. Poinformował o tym doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak.
„Mało kto by pomyślał, że Wiktor Medwedczuk zacznie się ukrywać gdzieś w lesie lub na daczy znajomych, gdy okaże się, że prawo działa również na Ukrainie w stosunku do niego. Uważając się za człowieka bardzo wpływowego i silnego, próbował decydować o losach narodu lub Doniecka i Ługańska , aktywnie wykorzystywał zasoby kraju na Krymie po rozpoczęciu jego okupacji, a na koniec – po prostu gdzieś ukrył się przed działaniami działań śledczych” – powiedział.
Zdaniem Podoliaka, może to wywołać tylko ironiczny uśmiech – jak siła prawa wpływa na ludzi, którzy są przyzwyczajeni do życia ponad prawem przez dziesięciolecia.
„Niestety, historia z Medwedczukiem to klasyczna opowieść o „wiecznie nietykalnym, którego prawo nie obowiązuje”. Tak czy inaczej, Medwedczuk, podobnie jak jego wspólnicy, będzie musiał przejść śledztwo i proces, zgodnie z prawem” – podkreślił.
Uważa też, że destrukcyjna działalność Medwedczuka na przestrzeni dziesięcioleci była absolutnie przejrzysta dla ukraińskiego społeczeństwa.
„Po pierwsze, bezpieczeństwo państwa było nieustannie atakowane przez jego dziwne imperium medialne. Po drugie, dziesiątki klasycznych niejasnych działań i transakcji, co do których toczy się wiele dziennikarskich dochodzeń. Co najmniej. Społeczeństwo doskonale rozumie, że ten człowiek nie mógł uczciwie stworzyć swoich „biznesów energetycznych”. Tylko polityczna „opieka” różnych rządów na przestrzeni wielu lat pomogła Medwedczukowi uniknąć uwagi funkcjonariuszy organów ścigania i prokuratury. Prezydent Zełenski ma dość woli politycznej, aby zasada rządów prawa i równości wszystkich obywateli wobec prawa i sądu naprawdę działała na Ukrainie” – podsumował.
Opr. TB, UNIAN
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!