Strona rosyjska w negocjacjach z Ukrainą zaczęła zachowywać się inaczej, zmieniła model postępowania. To samo dzieje się z elitą polityczną Rosji. Poinformował o tym na antenie Radia NW doradca dyrektora Kancelarii Prezydenta Ukrainy, przedstawiciel delegacji ukraińskiej Mychajło Podoliak.
„Przed rozpoczęciem tak zwanej „operacji specjalnej”, czyli na samym początku bardzo obrazowo wyjaśniali, dlaczego nas zaatakują. Dziś wycofali się nawet ze swoich przedsięwzięć protokolarnych. Teraz rosyjska elita polityczna zaczyna rozumieć, w jakiej znalazła się sytuacji. Na początku mówili: wystarczy dzień lub dwa, abyśmy przejechać czołgami przez całą Ukrainę, jesteśmy tacy silni i tak dalej. To trwa już 29 dni i nie ma żadnej szansy, że dotrą gdzieś w swoich czołgach, poza tymi miejscami, gdzie wystarczająco mocno przetrzepie ich armia ukraińska. I trochę spuścili z tonu” – wyjaśnił.
Rosjanie, zdaniem Podoliaka, zaczynają coraz wyraźniej dostrzegać „że coś jest nie tak” i mają problemy z analizą sytuacji na świecie.
„Zaczynają mówić bardziej produktywnie” – dodał.
Wcześniej szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell powiedział, że Rosja chce okupować Ukrainę i nie jest zainteresowana negocjacjami.
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny podkreślił, że jego priorytety w negocjacjach są absolutnie jasne – to zakończenie wojny, udzielenie Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, jej suwerenności, przywrócenie jej integralności terytorialnej.
Opr. TB, https://nv.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!