Rząd Kanady ogłosił, że rozpoczął się proces zajmowania wartych 26 milionów dolarów firmy należącej do objętego sankcjami kremlowskiego oligarchy Romana Abramowicza.
Chodzi o firmę Granite Capital Holding. Rząd w Ottawie podał, że złoży wniosek do sądu o przepadek akcji tej firmy na rzecz kanadyjskiego skarbu państwa, by potem zostały przekazane na odbudowę Ukrainy.
Wcześniej w ramach sankcji inne kraje zachodnie przejeły jachty, akcje firm energetycznych oraz inne aktywa osób bliskich Kremlowi, Kanada podjeła taki krok po raz pierwszy, mimo że generalnie jest jednym z krajów najbardziej wspierających Ukrainę i nakładała sankcje na przedstawicieli terrorystycznego reżimu rosyjskiego równolegle z UE, USA, Wielką Brytanią i innymi sojusznikami.
Dopiero niedawno Rząd Kanady uchylił wyłączenie dla sankcji wobec Rosji i Nord Stream wprowadzone na prośbę Niemiec, gdy zezwolila na to, by z naprawy na terenie Kanady powróciły turbiny firmy Siemens potrzebne do pracy Nord Stream. Ostatecznie, jak wiadomo, Nord Stream został w tajemniczych okolicznościach wysadzony (prawdopodobnie przez Rosję), więc i tak nie pracuje. Niemcy skutecznie naciskały na Kanadę, by zgodziła się na zabranie turbin przez Siemensa. Potem jako uzasadnienie podano to, że chodziło o to, by Rosja nie miała pretekstu do wstrzymania dostaw gazu do Europy. Rzeczywiście, już wtedy Nord Stream prawie zupełnie przestał przesyłać gaz, a jako powód Kreml podawał brak turbin, a potem oskarżał kraje zachodnie, zwłaszcza USA, że sankcje powodują problemy w dostawach gazu.
Oprac. MaH, rferl.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!