Rząd Kanady uchylił wyłączenie dla sankcji wobec Rosji i Nord Stream 2 wprowadzone na prośbę Niemiec, gdy zezwolila na to, by z naprawy na terenie Kanady powróciły turbiny firmy Siemens potrzebne do pracy Nord Stream. Ostatecznie, jak wiadomo, Nord Stream został w tajemniczych okolicznościach wysadzony (prawdopodobnie przez Rosję), więc i tak nie pracuje.
Minister spraw zagranicznych Kanady Malenie Joly napisała na portalu społecznościowym, że „Rosja próbowała zasiać podziały twierdząc, że turbiny naprawiane w Montrealu – podlegające kanadyjskim sankcjom przeciwko Rosji – były potrzebne, by Nord Stream 1 mógł w pełni działać”.
„Biorąc pod uwagę, że Putin został zmuszony do pokazania, że jego celem nigdy nie było przywrócenie Nord Stream 1 do pełnej operacyjności, i że rurociag sam został unieruchomiony, rząd Kanady zdecydował o uchyleniu tymczasowego wyłącznia z sankcji, które zostało wprowadzone po to, by turbiny naprawiane w fabryce Siemensa w Montrealu mogły powrócić do Niemiec” – napisała minister.
Niemcy naciskały na Kanadę, by zgodziła się na zabranie turbin przez Siemensa. Potem jako uzasadnienie podano to, że chodziło o to, by Rosja nie miała pretekstu do wstrzymania dostaw gazu do Europy. Rzeczywiście, już wtedy Nord Stream prawie zupełnie przestał przesyłać gaz, a jako powód Kreml podawał brak turbin, a potem oskarżał kraje zachodnie, zwłaszcza USA, że sankcje powodują problemy w dostawach gazu.
Z drugiej strony, uchylenie sankcji przez Kanadę spotkało się z ostrą krytyką zwolenników twardszego kurus wobec Rosji. Ostatecznie, każda ze stron może powiedzieć, że ma rację – zwolennicy decyzji, że Rosja musiała pokazać swoją prawdziwą twarz, gdy pozbawiona została pretekstu do zatrzymania dostaw do Europy, przeciwnicy, że twarz straciły kraje zachodnie uchylając sankcje pod szantażem Rosji, stwarzając niebezpieczny precedens, a ostatecznie i tak nie uzyskały, bo to prawdopodobnie Rosja wysadziła nitki gazociągów Nord Stream.
Minister napisała też, że Kanada podjęła tę decyzję, bo okoliczności się zmieniły i wyłączenie z sankcji nie spełnia swoich celów.
Jednocześnie, Kanada podjęła decyzję o przekazaniu 115 mln dolarów opłat celnych za import ceł z Rosji i Białorusi na naprawę sieci energetycznej w Kijowie.
Oprac. MaH, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!