Były premier Wielkiej Brytanii Borys Johnson twierdzi, że przywódcy Francji do końca nie wierzyli, że Putin zdecyduje się na inwazję na pełną skalę, Berlin zaś na pewnym etapie uznał, że lepiej będzie, jeśli Ukraina szybko upadnie; Rzym z kolei unikał twardego stanowiska wobec Rosji.
Według Johnsona nastroje w europejskich stolicach przed 24 lutego były bardzo różne, nie było jedności i jednoznacznego poparcia dla Ukrainy, to pojawiło się dopiero później.
„To był ogromny szok… Widzieliśmy, że rosyjska batalionowa grupa taktyczna się rośnie w siłę, ale różne kraje miały różne poglądy na perspektywy. Na pewnym etapie niemieckie stanowisko było takie, że gdyby tak się stało, byłaby to katastrofa, ale wtedy byłoby lepiej, żeby wszystko szybko się skończyło i Ukraina upadła” – powiedział Johnson w wywiadzie dla CNN dodając, że Berlin kierował się kilkoma ważnymi względami ekonomicznymi.
„Nie mogłem poprzeć tego punktu widzenia, uważałem to za katastrofalne podejście. Ale rozumiem, dlaczego rozumowali w taki sposób” – dodał.
Według Borisa Johnsona nawet we Francji do ostatniej chwili nie mogli uwierzyć, że Putin rzeczywiście zdecyduje się na inwazję na pełną skalę.
CNN przypomina, że niektóre źródła informowały wcześniej, że marcowa rezygnacja szefa francuskiego wywiadu wojskowego Erica Vido wynikała częściowo z faktu, że nie przewidzieli takiego scenariusza.
Johnson skrytykował też początkowe podejście Rzymu do groźby rosyjskiego ataku na Ukrainę. Według niego przez pewien czas kręgach rządowych Mario Draghiego obowiązywało stanowisko, że nie mogą poprzeć stanowiska Londynu (że trzeba reagować ostro) – ze względu na duże uzależnienie od rosyjskich nośników energii..
Jednak, jak mówi były premier, po 24 lutego nastrój szybko się zmienił. „Niemcy, Francuzi, Włosi, Joe Biden – wszyscy widzieli, że po prostu nie ma opcji. Bo z tym człowiekiem (Putinem) nie da się negocjować. To jest kluczowy moment” – powiedział Johnson, dodając, że po tym reakcja UE na rosyjską agresję była „genialna”.
„Teraz bardzo doceniam sposób, w jaki zareagowała Unia Europejska. Działali zjednoczeni, sankcje były surowe” – powiedział Johnson.
Pochwalił też prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za jego przywództwo i zasugerował, że gdyby na jego miejscu był ktoś inny, wydarzenia mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej.
ba za eurointegration.com.ua/https://edition.cnn.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!