Utrzymanie wyroku 8 lat pozbawienia wolności dla Andrzeja Poczobuta jednoznacznie wskazuje na złą wolę władz w Mińsku w kwestii przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej na Białorusi – oświadczyło w piątek MSZ na Twitterze. Resort dyplomacji przypomina, że nieustannie wzywa do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.
„Utrzymanie wyroku 8 lat pozbawienia wolności dla Andrzeja Poczobuta jednoznacznie wskazuje na złą wolę władz w Mińsku w kwestii przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej na Białorusi. Nieustannie wzywamy do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych i zaprzestania represji” – czytamy we wpisie MSZ, opublikowanym w piątek na Twitterze.
Z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział, że „w związku z podtrzymaniem drakońskiego wyroku w sprawie Andrzeja Poczobuta” ogłosi decyzję o wpisaniu na listę sankcyjną „kilkuset przedstawicieli reżimu Łukaszenki”. Na liście znajdą się politycy, sędziowie, prokuratorzy i inne osoby odpowiedzialne za represje polityczne, w tym wobec przedstawicieli polskiej mniejszości – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji RP.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) planuje też zawieszenie do odwołania ruchu towarowego z Białorusią dla samochodów ciężarowych, zarejestrowanych w Rosji lub na Białorusi, poinformował businessinsider.com.pl. Jak pisze portal, tak wynika z projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych.
Projekt pojawił się stronie Rządowego Centrum Legislacji 26 maja, czyli w dniu wyroku na Poczobuta.
Jak informowaliśmy, białoruski Sąd Najwyższy odrzucił apelację Andrzeja Poczobuta i utrzymał w mocy ogłoszony w lutym tego roku wyrok sądu niższej instancji – 8lat kolonii karnej. A więc wyrok uprawomocnił się.
Rozprawa apelacyjna odbywała się w piątek za zamkniętymi drzwiami. Sam Poczobut w niej nie uczestniczył. O odrzuceniu apelacji powiadomiły w komunikacie służby prasowe białoruskiego Sądu Najwyższego.
Teraz Andrzej zostanie przewieziony do kolonii, nie ma jeszcze informacji, do jakiej, ale to co czeka Polaka nie napawa optymizmem.
Kolonie karne to miejsca, gdzie sadystyczni strażnicy po prostu gnoją osadzonych, najgorzej traktowani są więźniowie polityczni. Tortury psychiczne i fizyczne, ciężka praca w systemie sześciodniowym to codzienność. Do tego niedożywienie i pozbawianie kontaktów ze światem, wtrącanie do lodowatej izolatki na kilka dni, w której zaśnięcie grozi śmiertelnym wychłodzeniem.
Znane są doniesienia zza więziennych murów o samookaleczeniach ludzi, którzy nie wytrzymywali tych nieludzkich warunków…
Andrzej Poczobut to jeden z czołowych liderów działającego w podziemiu (zdelegalizowanego przez reżim Łukaszenki w 2005 roku) Związku Polaków na Białorusi. Jest też dziennikarzem. Będąc na wolności do marca 2021 roku komentował bieżące wydarzenia na Białorusi, podnosił kwestie prześladowań polskiej mniejszości i represji wobec Białorusinów, sprzeciwiających się wszechwładzy ludzi Łukaszenki.
Jego pasją jest historia, jest kopalnią wiedzy o żołnierzach podziemia niepodległościowego walczącego na terenach dzisiejszej Białorusi.
Za upowszechnianie tej wiedzy został oskarżony o „podżeganie do wrogości rasowej, narodowej, religijnej lub innej społecznej” i „rehabilitację nazizmu”.
ba za twitter.com
1 komentarz
Jagoda
27 maja 2023 o 10:31Już kilka lat temu pisałam, że z białoruskimi bandytami należy rozmawiać poprzez siłę. Granica całkowicie powinna być z nimi zamknięta już od 2014 roku – wszystkie przejścia drogowe, kolejowe i wodne.
„Nie siada się z bandytą do negocjacji, z chwila jak to się zrobi bandyta już wygrał”