Zwierzchnik Kościoła prawosławnego na Białorusi Metropolita Paweł zapowiedział, że jesienią tego roku do Mińska przybędzie patriarcha Cyryl i inni członkowie Synodu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Internetowe wydanie „Naszej Niwy” zauważa, że wizyta patriarchy Cyryla w Mińsku zbiegnie się z wizytą papieża Franciszka na Litwie.
O planach Cerkwi mówił Metropolita Paweł podczas konferencji prasowej 20 marca.
Zdaniem „Naszej Niwy”, przyjazd na Białoruś patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla, należy postrzegać jako odpowiedź rosyjskiej Cerkwi na wizytę Franciszek na Litwie, która, przypomnijmy, odbędzie się w dniach 22-25 września br., w ramach obchodów 100 rocznicy niepodległości.
„Przyjazd planowany jest w październiku. Chociaż plan na razie nie został zatwierdzony, wiele wskazuje na to, że 15 października może odbyć się spotkanie Świętego Synodu – powiedział Paweł i podkreślił, że będzie to pierwsze posiedzenie Synodu na Białorusi.
„Dla Pawła, który do tej pory służył w Riazaniu, gdzie nie ma choćby jednego katolika czy protestanta, przeniesienie do Mińska było wielkim stresem. To tu naocznie przekonał się, że wpływy innych konfesji są wielkie, że trzeba być dyplomatą. Ale to wychodzi mu bardzo ciężko, jeśli w ogóle wychodzi. A tu jeszcze ta wizyta papieża na Litwie. Straszą go, że dziesiątki tysięcy Białorusinów pojedzie na Litwę, więc on w swoim pojęciu wymyślił analogiczną pielgrzymkę patriarchy – najlepiej żeby zgromadziło się więcej wiernych białoruskich niż pojedzie do Papieża” – mówi rozmówca „Naszej Niwy” z kręgów zbliżonych do Cerkwi.
Chcący pozostać anonimowym duchowny prawosławny mówi z rozmowie z gazetą, że Paweł, który nie kryje swoich planów względem Białorusi, spotyka się z dużym oporem części białoruskiego kleru wobec tych planów.
„Dzięki wizycie Cyryla chce on wzmocnić swoją pozycję, być może uzyskać poparcie dla niektórych decyzji personalnych. Chociaż synod rosyjski na Białorusi jest co do zasady nonsensem, mamy także nasz własny Synod”- dodaje źródło.
Kresy24.pl/nn.by/AB
2 komentarzy
jerkras
21 marca 2018 o 13:27Patriarcha Rusi a Rusi nie ma a jest Rosja,a to kraina podbita przez Moskovię.
tramp
22 marca 2018 o 23:26A czego ta włochata rosyjska małpa szuka na Białorusi? I dlaczego przeszkadza papieżowi Franciszkowi? To taki rosyjski obyczaj?