Ukraińskie drony osaczyły go jak stado wściekłych szerszeni.
Pojawiło się kuriozalne nagranie samotnego ataku rosyjskiego czołgu-żółwia na pozycje ukraińskie pod Kurdumiwką w obwodzie donieckim. Trudno powiedzieć, po co go wysłano, skoro wynik tej samobójczej szarży był z góry przesądzony.
Ten żałosny atak potwierdza fatalny stan rosyjskich sił pancernych po trzech latach wojny – oceniają eksperci cytowani przez Forbes. Masowo krążące na przedpolach linii frontu ukraińskie drony natychmiast niszczą wszystko co próbuje tam jechać na kołach lub gąsienicach.
Z tego powodu w ostatnim czasie rosyjska i koreańska piechota atakuje praktycznie bez żadnego wsparcia ciężkiego sprzętu bojowego, co oczywiście przekłada się na duże straty w ludziach. Szturmy dużych grup rosyjskich czołgów i wozów bojowych, które można było zobaczyć jeszcze pół roku temu, skończyły się. Nawet kilka sztuk atakujących jednocześnie to już rzadkość.
W tym przypadku rosyjskiego pancernego „żółwia” dopadło od razu pięć dronów. Uderzenia czterech kamikaze unieruchomiły go, a piąty zrzucił na niego bombę. Maszyna spłonęła doszczętnie, nikt z niej nie uciekł – przynajmniej nie widać tego na nagraniach.
„Los tego kawałka żelaza mógł być tylko jeden” – ocenili ukraińscy operatorzy z grupy Phoenix wojsk straży granicznej. „To już było po prostu genialne” – skomentował z oburzeniem ten rosyjski atak jednym czołgiem któryś z moskiewskich z-blogerów. No cóż, atakowali tym, co mieli. Widać więcej sprzętu na tym odcinku frontu już nie było.
Video of strikes with four FPVs and night bomber UAV on a Russian tank by the Ukrainian Border Guard's Phoenix strike UAV company.https://t.co/IvqxWQ5r4M pic.twitter.com/1HpPpl5hED
— Rob Lee (@RALee85) January 15, 2025
Zobacz także: Samozagłada Koreańczyków! Idą stadem pod ogień dział, jak owce do rzeźni (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!