Aleksander Łukaszenka ma poważny dylemat: Czy i w jakim formacie Białoruś powinna wziąć udział w szczycie Partnerstwa Wschodniego w Rydze, nie narażając się jednocześnie na gniew Kremla.
Rozsądek pewnie podpowiada dyktatorowi, że jako sojusznik Rosji nie może pod żadnym pozorem uczestniczyć w tym spotkaniu, nie powodują rozdrażnienia w Moskwie. Tym bardziej, że szczyt Partnerstwa Wschodniego w Rydze należy postrzegać tylko jako rytuał: żadnych decyzji wpływających na losy Białorusi i regionu europejscy politycy nie przyjmą.
O zamieszaniu wokół szczytu w Rydze i nadziei Białorusinów z nim związanych – powiedział „Białoruskiej Praudzie” politolog Paweł Usow.
–Na dwa dni przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Rydze oficjalny Mińsk jeszcze nie potwierdził kto pojedzie na Łotwę. Dlaczego władze białoruskie są tak niezdecydowane?
-Sytuacja wokół szczytu Partnerstwa Wschodniego jest bardzo napięta, a to dlatego, że Rosja traktuje PW jako program o wrogim wobec niej nastawieniu. Mińsk jako sojusznik Rosji, zgodnie z logiką nie może uczestniczyć w szczycie, nie powodując rozdrażnień w Moskwie i ewentualnej ostrej reakcji Kremla. W kontekście zbliżających się wyborów i pilnej potrzeby nowych kredytów władze Białorusi nie potrzebują konfliktu z Rosją.
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że szczyt Partnerstwa Wschodniego (tak samo jak samo Partnerstwo) nie jest jakimś arcyważnym wydarzeniem, żeby ryzykować dla niego relacje z Rosją.
Z drugiej strony, władze białoruskie chcą pokazać światu, a zwłaszcza Zachodowi, że Republika jest niezależnym podmiotem w polityce zagranicznej, więc odmowa udziału w szczycie oznaczałaby potwierdzenie statusu wasala Rosji.
Dlatego władze białoruskie stoją przed trudnym zadaniem: jak pojechać do Rygi na szczyt i jednocześnie nie drażnić Kremla. Myślę, że w tej sytuacji, Minister Spraw Zagranicznych będzie najbardziej odpowiednim rozwiązaniem.
Od chwili powstania Partnerstwa Wschodniego władze białoruskie wykazały niewielkie zainteresowanie programem Unii Europejskiej. Teraz oficjalny Mińsk się ożywił. Co spowodowało nagłe zainteresowanie w PE?
Nie sądzę, że Mińsk przejawia szczególne zainteresowanie Partnerstwem Wschodnim. Ogólnie rzecz biorąc, projekt okazał się być nieskuteczny, a w rzeczywistości całkowicie się wyczerpał. Mińsk rozważa uczestnictwo w posiedzeniach jedynie jako kontynuację rozmrażania stosunków z Unią Europejską.
Czego oczekuje Białoruś po szczycie w Rydze?
-Niczego nie należy oczekiwać, żadnych istotnych decyzji, które mogłyby mieć wpływ na losy kraju lub regionu nie zostaną tam przyjęte. To spotkanie należy postrzegać jedynie jako rytuał polityczny.
Najważniejsze pytanie, na które odpowiedzi oczekują Białorusini brzmi: czy uda się w Rydze podpisać umowę w sprawie uproszczenia reżimu wizowego? Czy uda się przezwyciężyć istniejące problemy?
-Ja skłonny jestem się założyć, że ten problem nie zostanie rozwiązany. Po pierwsze, białoruski reżim nie jest zainteresowany uproszczenia reżimu wizowego, a po drugie, władze białoruskie, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, próbują szantażować UE prawem Białorusinów do swobodnego podróżowania po Europie. W ubiegłym roku minister spraw zagranicznych Władimir Makiej powiedział, że Białoruś nie zamierza rozważać tej kwestii dopóty, dopóki UE nie zniesie sankcji.
Jeśli Unia Europejska jest zainteresowana procesem „wciągania” Białorusi w swoją strefę wpływów, kwestie wiz powinna rozwiązać jednostronnie.
19 maja, dwa dni przed szczytem w Rydze, Szwecja i Kirgistan przywrócili swoich ambasadorów w Mińsku. Konflikt dyplomatyczny został wyczerpany?
8 Maja 2015 roku Kirgizja stała się członkiem Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, czyli rząd postanowił przesunąć się w kierunku autorytaryzmu. W związku z tym problem Bakijewa nie ma już żadnego znaczenia w stosunkach dwustronnych.
Co do Szwecji, w Europie istnieje tendencja do „zbawienia Białorusi”, więc w imię tego zbawiania Szwecja postanowiła poświęcić swój honor.
Kresy24.pl/”Białoruska Prauda”
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!