
Collage / fot: Ministerstwo Obrony FR
My nie zabijamy. My tylko pomagamy Rosjanom zabijać.
Dostawy wojskowe z Białorusi do Rosji cały czas rosną – informuje podziemna Wspólnota Białoruskich Kolejarzy. Według jej obserwacji, w okresie styczeń-marzec 2025 same tylko Zakłady Ciągników Kołowych z Mińska wysłały Rosjanom 93 wagony ze sprzętem, głównie z podwoziami i przyczepami do wyrzutni rakiet S-300, S-350, S-400, Iskander i Jars.
Odbiorcami były rosyjskie zakłady zbrojeniowe w Obuchowie, koncern rakietowy Ałmaz-Antej, wojskowe fabryki Kupoł, Titan-Barrikady i inne.
Z kolei białoruskie zakłady Specżelbeton z Mikaszewicz wysyłają armii rosyjskiej betonowe podkłady do zwrotnic kolejowych i materiały budowlane. Adresat – Ministerstwo Obrony FR otrzymało w I kwartale z tych zakładów 5,5 tys. ton produkcji na 89 platformach.
Finalni odbiorcy to m. in. wojskowy kosmodrom w Plesiecku, poligony rakietowe, centra logistyczne floty i lotnictwa i bazy jądrowe w Rosji. Część tej produkcji trafia też do obiektów wojskowych w Obwodzie Kaliningradzkim i na Krymie, a więc do rosyjskiej Floty Bałtyckiej i Floty Czarnomorskiej.
Eksperci zauważają, że większość tych dostaw to komponenty do produkcji lub budownictwa wojskowego. Nie zauważono natomiast w I kwartale przewozów gotowego uzbrojenia lub amunicji, co oczywiście nie musi oznaczać, że ich w ogóle nie było. Jednocześnie spadają cywilne przewozy towarowe między Białorusią i Rosją – odnotowują kolejarze.
Zobacz także: O jeden most za daleko! Roznieśli im bombami kluczową przeprawę (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!