– Temat stosunków polsko-żydowskich jest zbyt ważny, by mieszać go z innymi sprawami. Oczywiście problem stosunków polsko-ukraińskich też jest istotny, ale to sprawa innego rzędu. Należy ją traktować oddzielnie. Łączenie tych dwóch tematów jest rzeczą co najmniej dziwaczną. A wrzucenie tego do jednej ustawy ma charakter czegoś pomiędzy obsesją a dywersją. Może to mocne słowa, ale tak to wygląda. Bo trudno znaleźć jakieś inne uzasadnienie – powiedział w rozmowie z „Super Expresem” Jan Olszewski, były premier RP, były żołnierz Szarych Szeregów i obrońca represjonowanych w czasach PRL.
Ustawa, oprócz penalizacji przypisywania polskiemu państwu zbrodni ludobójstwa wobec Żydów w czasie II wojny światowej, penalizuje też zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów w latach 1930-50.
– Zacznijmy od początku. Zbrodnia Stepana Bandery przeciwko państwu polskiemu była tak naprawdę tylko jedna. I ci, co dziś w Polsce chętnie mówią o banderyzmie, najczęściej o niej zapomnieli. Zbrodnią tą był zorganizowany w 1934 r. zamach na polskiego ministra spraw wewnętrznych pułkownika Bronisława Pierackiego. I rzecz znamienna – w procesie winnych, między innymi Banderę, skazano na kary śmierci. Ale żadnego wyroku nie wykonano. Stało się tak, pomimo że minister Pieracki był jednym z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego. A decyzja o niewykonywaniu wyroku śmierci musiała zapaść za wiedzą, a najpewniej na podstawie decyzji samego Marszałka. I stało się bardzo dobrze. Bo Bandera odegrał potem niezwykle ważną rolę w historii walki Ukraińców o niepodległość – powiedział Olszewski. – Niewątpliwie jest dla Polaków postacią mało sympatyczną, jego wypowiedzi na temat Polski były bardzo nieprzychylne. Ale chciałbym bardzo mocno podkreślić i dać pod rozwagę – ten człowiek nie miał ze zbrodnią wołyńską nic wspólnego.
Jan Olszewski przypomniał, że Stepan Bandera był w czasie II wojny światowej uwięziony przez Niemców w obozie koncentracyjnym. – Myślę nawet, być może wiele osób się tu obruszy, że gdyby Bandera mógł podejmować wtedy decyzje, to prawdopodobnie do zbrodni na Wołyniu by nie doszło. Po prostu był politykiem myślącym, miał wielki zmysł polityczny i zdawał sobie sprawę z tego, że po Stalingradzie i klęsce Niemców wynik wojny jest już w zasadzie przesądzony, a akt ludobójstwa wobec ludności polskiej mógł służyć tylko jednej stronie – stronie sowieckiej. A na pewno bardzo szkodził sprawie zarówno polskiej, jak i ukraińskiej. I tylko ta trzecia strona może się z tego cieszyć. Bandera by to zrozumiał – podkreślił premier w latach 1991-92.
Jak powiedział, zbrodnię UPA na Polakach w latach 1939-44 wiąże się z nazwiskiem Romana Szuchewycza. – Jednak potrzeba tu bardzo pogłębionych badań. Także w kwestii roli sowieckiej w wywołaniu tej zbrodni. Osobiście doskonale rozumiem obawy Bandery, który dopatrywał się wpływów sowieckich w ukraińskim radykalnym ruchu niepodległościowym. Te obawy nosiły wręcz znamiona może nawet obsesji. Ale ta obsesja miała swoje racjonalne podstawy. Myślę, że historycy polscy i ukraińscy powinni wątek sowieckiej inspiracji dla zbrodni wołyńskiej poważnie wziąć pod uwagę. Choć zdaję sobie sprawę, że jeśli są jakiekolwiek dokumenty na ten temat, to znajdują się one w archiwach KGB – zwrócił uwagę rozmówca „Super Expressu”.
– Dziś na Ukrainie czczony jest nie antypolski, ale antysowiecki nurt w walce UPA – podkreślił Olszewski nawiązując do tego, że w latach 40. i 50. nacjonaliści ukraińscy z tej organizacji stawiali zaciekły opór NKWD i Armii Czerwonej, które dokonywało pacyfikacji i wywózek ludności cywilnej z terytorium dzisiejszej zachodniej Ukrainy.
-Błędy, takie jak wpisanie sprawy Ukrainy do ustawy o IPN, wynikają z tego, że polskim politykom sondażowe słupki przesłoniły racjonalne myślenie i realną twardą politykę. To zresztą dotyczy wszystkich opcji politycznych – zdiagnozował Jan Olszewski. – Nie może być mowy o odpuszczeniu sprawy niepodległości Ukrainy, bo po prostu to jest polska racja stanu. Dziś Ukraina właśnie walczy o swój byt państwowy. Ta wojna z Rosją może wejść w kolejną, jeszcze groźniejszą fazę. A upadek Ukrainy byłby dla nas totalną katastrofą – mówił dalej.
– Stalibyśmy się krajem frontowym. Oczywiście przynależność do Paktu Północnoatlantyckiego, współpraca z USA są bardzo cenne. Ale nie muszą być wieczne. A wtedy w razie utraty przez Ukrainę niepodległości to polska niepodległość będzie zagrożona. To nasze być albo nie być – powiedział. – – Rozumiem środowiska kresowe, ludzi, którzy stracili na Wołyniu bliskich. I do prawdy o tym, co się stało, należy dążyć. Konieczna jest tu współpraca historyków, godne upamiętnienie ofiar, upominanie się o prawdę. Nie można jednak na podstawie zdarzeń sprzed kilkudziesięciu lat i tego, że druga strona nie dokonała rozrachunku z własną przeszłością, odmawiać wsparcia sąsiada dziś walczącego ze śmiertelnym zagrożeniem. Jak przegra, to zagrożenie dojdzie do nas. Pamiętać też należy o jednej rzeczy. Wołyń był straszliwą zbrodnią, zginęło tam ponad sto tys. ludzi. Ale wobec zorganizowanej sowieckiej czy niemieckiej machiny śmierci był epizodem. Konflikt z Ukrainą jest nieraz brutalnym i przykrym, ale jednak sporem sąsiedzkim. Konflikt z imperialną Rosją jest kwestią egzystencjalną, w której na szali stoją byt i niepodległość państwa. Dlatego Polacy i Ukraińcy skazani są na współpracę. Powinni ją oprzeć na chrześcijańskich wartościach bliskich tradycji obu narodów. A kwestie zbrodni sprzed lat powinni wyjaśnić niezależni historycy.
Cały wywiad tutaj.
Oprac. MaH, se.pl
fot. GFDL 1.2
28 komentarzy
observer48
26 lutego 2018 o 19:14Ma rację, ale to nie zmienia faktu, że należy na Ukrainę mocniej, niż dotychczas naciskać w sprawie ekshumacji.
lew
26 lutego 2018 o 21:30observer48, widac , że i ciebie dotkneła demencja starcza , skoro zgadzasz się z byłym premierem Olszewskim, który z coraz bardziej zaawansowanym wiekiem ględzi od rzeczy.
observer48
26 lutego 2018 o 22:58@lew
Nie należy zapominać, że OUN/UPA-B u szczytu „potęgi” liczyła mniej, niż 15 000 osób. Moich śp. rodziców uratowali przed banderowcami ich ukraińscy sąsiedzi podobnie, jak inni Ukraińcy uratowali tysiące Polskich rodzin przed banderowską dziczą.
Premier Olszewski jest prawnikiem, nie historykiem i ma prawo do własnych opinii, z którymi nie każdy musi się zgadzać. Jedyny moim zdaniem problem z Ukrainą to jej obecny rząd oligarchów-kleptokratów celowo rozgrywających neobanderowców i trzymających się pod stołem za ręce z kacapami i szkopami przeciw Polsce, na co skutecznym antidotum może się się okazać coraz to mocniejsza obecność USA na Ukrainie.
Również ścisła współpraca Polski z USA zmierzająca do osłabienia kacapii i szkopii może w niedalekiej przyszłości odegrać sporą rolę w prawdziwej demokratyzacji ukraińskiej kleptokracji. Najlepszą moim zdaniem strategią polskiego rządu w stosunku do Ukrainy jest utrzymywanie presji na bezwarunkowe wznowienie IPN-owskich ekshumacji przy jednoczesnym podejmowaniu wszelkich możliwych wysiłków zmierzających do zablokowania budowy gazociągu Nord Stream 2, bo to bardzo mocno uderzy w kacapsko-szkopski duopol gazowy w Europie Środkowo-Wschodniej.
observer24
27 lutego 2018 o 17:03observer48,
Ciekawy komentarz. W całości zgadzam się. Szacunek wykształconym ludziom!
Marko
27 lutego 2018 o 21:19Może ma rację ale nie do końca —— Bandera nie mordował to tak jakby powiedzieć że Hitler też nie mordował i to jest fakt !!!! Można mordować w białych rękawiczkach , rękoma innych !!!!
observer48
28 lutego 2018 o 09:17@Marko
Racja! Himmler, szef SS i architekt Holokaustu, zemdlał oglądając pod Mińskiem masową egzekucję kobiet, starców i dzieci przez SS-Einsatzkommando w 1941 r. Przeszedł do historii jako jeden z najgorszych niemieckich zbrodniarzy wojennych, choć osobiście najprawdopodobniej nikogo nie zabił.
Jarema
26 lutego 2018 o 20:27Ja doskonale rozumiem obawy pana premiera o tym, że bez Ukrainy Polska byłaby zagrożona od północy (z Białorusi – ten kierunek jest groźniejszy) i od południa (Ukraina).Rzecz jednak w tym, aby mając na uwadze to zagrożenie nie pisać rzeczy, które w świetle wiedzy historycznej nie trzymają się kupy.
S. Bandera współpracował z Niemcami po opuszczeniu obozu. Oto cytat z wiklopedii. „Na początku 1945 roku Bandera współtworzył, wraz z Pawłem Szandrukiem, Wołodymyrem Kubijowyczem, Andrijem Melnykiem, Pawłem Skoropadskim i in., współpracujący z Niemcami i organizujący Ukraińską Armię Narodową Ukraiński Komitet Narodowy[46][48]. Opowiedział się przy tym za walką po stronie Niemiec „do końca, jakikolwiek by on był”.
W penalizacji banderyzmu nie chodzi przecież o osobę Bandery, który był liderem odłamu ukraińskich nacjonalistów, który dopuścił się zbrodni od których Bandera nigdy się nie odciął.Chodzi o potępienie zbrodniczych formacji.
W tym kontekście pisanie o tym, że to Rosjanie odpowiadają za ludobójstwo oznaczałoby, że całe upowskie dowództwo łącznie z Szuchewyczem to byli bezmyślni agenci. Dziwne, ale ile wiem, to dla Wiatrowycza to byli szczerzy ukraińscy bohaterowie z „drobną” wpadką – ludobójstwem, opsss sorry z wojną polsko-ukraińską.
Powtórzę raz jeszcze. Ja rozumiem, że z punktu widzenia kalkulacji geopolitycznych dobre stosunki z Ukrainą są wskazane, ale budowanie ich na amnezji na wybielaniu zbrodniarzy, rozmywaniu ich win, obciążaniu odpowiedzialnością za ludobójstwo wołyńskie Sowietów, to droga donikąd. Słowem kompromitujący wywiad.
Trudność polega na tym, że trzeba powiedzieć, prezentować ją, a mimo to osiągać cele geostrategiczne.
Dodajmy, że Ukraina po szyjach w kłopotach prowadzi akcję negowania ludobójstwa, stawianie zbrodniarzom pomników, itp. i wcale na Polskę się nie ogląda, jak pan premier.
tagore
26 lutego 2018 o 22:02To Ukraina kształtuje stosunki Polsko Ukraińskie i
działania polskich polityków nie mają tu znaczenia ,są odpowiedzią często po roku lub dwóch na posunięcia Ukrainy.A ona w rozumieniu swoich przywódców buduje swoją podmiotowość w stylu totalitarnym kosztem swoich sąsiadów,przy akceptacji
swoich obywateli ukształtowanych w sowieckim stylu.
To nie będzie sojusznik.Szansa na zmianę tej sytuacji
jest naprawdę nikła.
Jarema
27 lutego 2018 o 11:58A jednak Ukraina pełni czy chce czy nie rolę bufora. Polska takiego sojusznika nie musi, lubić, nie musi mu wierzyć itp. Wystarczy, że odgrywa on swoją rolę jako bufor antyrosyjski. Słowem dwaj wrogowie Polski – banderowska Ukraina i Rasija we wzajemnej walce. Czy to zły scenariusz, którego Polska nie była reżyserem?
Inna spraw, czy Polska powinna wspierać, np. kandydaturę Ukrainy do UE i być orędownikiem jej interesów, które sięgają dalej niż wsparcie w roli bufora?
Stanisław
26 lutego 2018 o 20:27Najpierw stawia wygodną tezę (wpływ soviecki na rzeź wołyńską) i każe szukać dowodów… Wiatrowicz na pewni takie dowody wydrukuje – robił nie raz i nie dwa…
A w innym miejscy dywagacje o historii alternatywnej (co by było gdyby…) Może temat podchwyci choćby Marcin Wolski?
Wiatrowycz mówi, że Bandera wyprzedził zjednoczoną Europę… hm.. Hitler tez chciał zjednoczenia Europy jak by ktoś był ciekaw 😉 a i Bandera pomagał Hitlerowi jednoczyć Europę na jego zasadach (Hitlera oczywiście).
Prawdą jest, że rozpad Ukrainy uczyni z nas państwo frontowe, ale też prawdą jest, iż Ukraińcy są gotowi oddać swoją niepodległość aby na kolana postawić Polskę – na złość matce nas..am w gacie – niech pierze…
Wydawało mi się, że Pan Olszewski jest jednak intelektualnie innego kalibru człowiekiem.
2kbb
26 lutego 2018 o 20:39Dlaczego do tej pory nie słyszeliśmy tak rozsądnych głosów. No może jeszcze Targalski, Żurawski vel Grajewski, czy Chodakiewicz mają wyważone podobne zdania…. Jednak do przestrzeni medialnej przebija się najbardziej, wielki wichrzyciel sowiecki – Isakowicz Zalewski i jego przyboczni z Kukiz’15… Ta formacja powołuje się na rzekomą pomoc Kukiza na majdanie w 2013 roku aby mieć alibi a ten „kapłan” ormiańskiego pochodzenia żyje jak „Lord Kościelny” w Radwanowicach pod Krakowem w luksusowym ośrodku zbudowanym rzekomo dla dzieci niepełnosprawnych. W ośrodku pod przykryciem odbywają się regularne polityczne zjazdy wierchuszki „ruchu” Kukiz’15… Książę Isakowicz oprócz nawoływania do nienawiści wobec Ukraińców prowadzi także niezliczone interesy włącznie z jedną z najbogatszych – Fundacją Brata Alberta… Tak oto w dzisiejszej Polsce można robić kasę i dzierżyć władzę używając skrajnie nacjonalistycznych ugrupowań i jego wytatuowanych przedstawicieli którzy są obecne na każdym wykładzie Isakowicza…
Luk
26 lutego 2018 o 20:49Warto przypomnieć fakt, że ukraińskie chłopstwo z Wołynia było szczute przeciw Polakom już za czasów cara. Pod koniec istnienia carskiej Rosji działała szczególnie prężnie na Wołyniu skrajnie nacjonalistyczna organizacja: Czarna Sotnia.
Dwa cytaty:
„Na Wołyniu powstało 1000 lokalnych oddziałów Związku Narodu Rosyjskiego – w 300 duchowni prawosławni pełnili funkcje przewodniczących. Arcybiskup wołyński i żytomierski Antoni popierał taką postawę podległych mu kapłanów i sam głosił idee Czarnej Sotni”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_Sotnia
„Przed I wojną światową – to bardzo ciekawy fakt – w guberni wołyńskiej wszyscy chłopi należeli do organizacji Czarna Sotnia, do czarnosecinnych organizacji ,,Związek Narodu Rosyjskiego i Związek św. Michała Archanioła”….. Dwa miliony chłopów!!! Ich hasłem było „Ziemia i Wolność” – wygnać polskich ziemian, ziemie oddać ruskim chłopom.” http://jagiellonia.org/rosja-dolala-oliwy-ognia-konfliktu-na-wolyniu-43/
Luk
26 lutego 2018 o 22:13Poprzez Czarną Sotnię szczuła rusińskiego chłopa z Wołynia biała Rosja. Czerwona Rosja też nie była „gorsza”.
Głównodowodzący Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej, Timoszenko takimi słowami zwracał się do ludności ukraińskiej w 1939 roku:
„Bronią, kosami, widłami, siekierami bij odwiecznych wrogów – polskich panów”.
https://www.youtube.com/watch?v=cnbPzvZzEvU
Mike
26 lutego 2018 o 20:50demencja starcza, szkoda faceta
tagore
26 lutego 2018 o 21:45W zasadzie jest to po prostu śmieszna wypowiedź,idealna kalka poglądów ludzi przed ,w czasie i po drugiej wojnie światowej nie przyjmujących do wiadomości faktu ,że mają do czynienia z ukraińskimi nazistami z wszystkimi tego konsekwencjami.Kłamstwa i manipulacja historią odziera tego człowieka z szacunku.Polityka Ukrainy wobec Polski nie dotyczy tylko spraw historycznych,a także odebrania Polsce jej pozycji w regionie i pomijanie tego jest oszustwem wobec czytających ten wywiad.Polskim politykom i dziennikarzom dobrze by zrobiła znajomość treści dyskusji na Ukrainie na temat perspektyw jej rozwoju i realizacji polityki regionalnej.
tak tak
26 lutego 2018 o 23:09Ukraina nie jest w stanie podważyć pozycji Polski w regionie. Ani gospodarczo ani demograficznie.
tagore
27 lutego 2018 o 00:54To jest wątpliwe z naszego punktu widzenia,dla
ukraińskich animatorów tej polityki wydaje się realną perspektywą najbliższych lat.
tak tak
27 lutego 2018 o 11:53tagore Obawiam się, że przez jakiś czas, może nawet całkiem długi, tożsamości innej niż banderowska na Ukrainie nie będzie. Ta ideologia musi się przeżreć u samych Ukraińców. Jak zobaczą że bandera żreć im nie da ani gospodarki nie zbuduje, to przyjdzie otrzeźwienie. Każdy powinien dostać szansę żeby się skompromitować. Na razie Ukraińcy to typowy chłopski upór i przekora. „Polacy im nie będą mówić kto jest bohaterem”. Sęk w tym że nasza obecna polityka też nie jest lepsza. „Pokażemy chamom miejsce w szeregu”. Mnie dodatkowo wkurza to, że większość tego co w internecie słyszę z naszej strony od zwykłych ludzi to tylko bluzgi. Ja lubię myśleć o nas, że jesteśmy bardziej cywilizowani a potem czytam te bluzgi i szlag mnie trafia.
Paul_78
26 lutego 2018 o 21:58Ciekawe czy Pan „premier” był na Wołyniu, powinien zrobić sobie wycieczkę a później napisać coś sensownego.
Karol
26 lutego 2018 o 23:49To bełkot człowieka, który niewiele rozumie. Nie chce widzieć, że za wschodnią granicą są ludzie nienawidzący Polski i Polaków. Będą oni współpracować z Niemcami, z Żydami z kimkolwiek, byleby zaszkodzić Polsce. Polska daje im pieniądze, Morawiecki kłóci się Niemcami o gazociąg, a oni nie chcą dać nam pochować zmarłych. Wszystko z nienawiści do Rosji. To straszna i niebezpieczna głupota. Rezuny nie są naszymi przyjaciółmi.
RAFAŁ
27 lutego 2018 o 02:19Wypowiedz Pana Premiera była bardzo kunktatorska. Prawda jest jedna i niema innej, mordowali i to na potęgę wespół z ROSJANAMI I NIEMCAMI .jak wcześniej parę razy pisałem Ukraina musi sobie sama poradzić.To jest wielki naród ponad 50 mln obywateli,wystarczająco na Rosję . Każdy naród powinien walczyć o swoją wolność, jeśli tego nie robi nie jest nacją wartą własnej państwowości .Polacy! nie wymądrzajmy się. Co powinniśmy robić? myślę że być stanowczy w kwestii prawdy i umacnianie i to pilne polskiej armii, na wschodzie może być zawierucha i to bardzo silna. Jak EURO upadnie to i zachód(Niemcy) morze być grożny. Pomyślności
observer48
28 lutego 2018 o 06:53@RAFAŁ
W pełni się zgadzam. Silna Ukraina nie jest dla Polski dobrym sąsiadem, a najlepszym jest wtedy, gdy jest skłócona z RoSSją i rezuny wodzą się z kacapami za łby, bo to osłabia jednych i drugich. Wojna w Donbasie, aneksja Krymu, niskie ceny surowców energetycznych i zachodnie sankcje biją nie tylko w kacapię, ale przy okazji poważnie osłabiają gospodarczo zalane niekontrolowanymi hordami Muzułmanów Niemcy.
Euro już od pewnego czasu jest na równi pochyłej i zmierza ku upadkowi. W zamierzeniu jako broń masowego rażenia do ekonomicznego podboju Europy przez Francję i Niemcy euro zaczyna parzyć, bo zuboża jeszcze bardziej biedne państwa, które je przyjęły, a profity zbierają Niemcy. Przecież tylko sprzedająca Niemcom swój gaz Holandia ma dodatni bilans wymiany handlowej z Niemcami wśród państw członkowskich strefy euro. Grecja i Włochy to tykające bomby z opóźnionym zapłonem i mogą w każdej chwili doprowadzić do mega kryzysu finansowego w strefie euro.
Utworzenie Trójmorza w sojuszu z USA, szybka i znacząca rozbudowa polskich sił zbrojnych, a także budowa korytarza energetyczno-logistycznego Via Carpatia będącego jednocześnie fizycznym „Chińskim Murem” między kacapią na wschodzie i szkopią na zachodzie, to jedyne zabezpieczenia Polski i pozostałych państw Trójmorza przed potencjalną przyszłą kacapską i szkopską agresją. Lamparty nie zmieniają rozmieszczenia centków, a wilki natury.
Horst
27 lutego 2018 o 10:03BREDNIE starszego pana któremu KŁAMSTWO i ZDRADA przyćmiewają umysł i postrzeganie.Nikt nie zapomina 34r,gdzie był głównym twórca zamachu na ministra Pierackiego.Zamach na posła Hołówke i zamachy na pocztę Polska ,na konwoje pocztowe,palenie spichlerzy,wysadzanie torów i mostów to nie jego sprawki???jako szowinista ukraiński tak gardził POLAKAMI że już na polibudzie Lwowskiej nie podawał kolegom reki.Wywinął się od śmierci ,bo miał dwie papugi ukraińskie światowej ligi które doprowadziły do wyroku dożywocia .Długo w Berezie nie zamieszkał oswobodzili go Niemcy po 1września 39r. jak napadli na Polskę.Kazał Stećce proklamować samostijną i dostał się w niemiecką NIEŁASKĘ został aresztowany w Krakowie.Osadzono go w Spandau i Sachsenhuosen na warunkach specjalnych.Miał warunki do pracy i wypoczynku jak w SPA,Miał bezpośredni kontakt i wpływ na to co działo się w Małopolsce Wschodniej za pomocą łączników stale utrzymywał kontakty z Lękawskim,łebedziem ,Szuchewyczem i innymi OUN-wcami z twardogłowej opcji OUN-b. On jako PROWYDNYK nakazywał i kierował wszystkimi decyzjami w organizacji OUN-b.
observer48
2 marca 2018 o 08:26@Horst
Bandera został prawomocnie skazany na karę śmierci i dopiero Prezydent RP skorzystał z prawa łaski i zamienił mu karę na dożywocie, co moim zdaniem było kardynalnym błędem do dnia dzisiejszego rzutującym na stosunki polsko-ukraińskie. Bandera powinien był zawisnąć.
gegroza
27 lutego 2018 o 23:05Giedrojcjowskie myślenie przesłania mu fakty. Polska pomaga Ukrainie jak tylko może od wielu lat. Natomiast to po stronie naszych sąsiadów zachodzą zmiany. Włąściwie to te słowa powinny dotyczyć Ukrainy – współpracujcie z Polską bo to wasza dziejowa konieczność.
Orlando
13 kwietnia 2018 o 23:05Mądra, logiczna i prawdziwa wypowiedź Premiera. Nie ma co się przejmować negatywnymi wpisami, gdyż portal ten jest zdominowany przez bolszewickich trolli. Ukraina wnet zrozumie, że bez Polski nic nie zwojuje. Jesteśmy skazani przez Los i Historię na wspólnotę. Wołyń był dawno, należy do historyków. Patrzeć trzeba w nadchodzący, nowy czas. Uprasza się o nie odpowiadanie na ten wpis, bo i tak nie będę miał czasu przeczytać.
Lolo
27 stycznia 2020 o 10:34W pełni się zgadzam. Jan Olszewski głos rozsądku na obecny czas. Brakuje takich ludzi
w dzisiejszej polityce.
Andrzej
9 lutego 2020 o 15:18Zupelnie nie zgadzam sie z p .Olszewskm. Podstawowym warunkiem ,jakiejkolwiek pomocy Ukrainie jest uznanie i potepienie zbrodni ludobojstwa na Narodzie Polskim, ktorych to zbrodni dopuscili sie banderowcy. Te zbrodnie w sytuacji, jaka byla w 43r na froncje ( zwyciestwo Rosji Sowieckiej), jednoznacznie wskazuja na glupote polityczna banderowcow. Tylko wspolpraca Polsko – Ukrainska mogla pomoc w humanitarnym rozwiazaniu przyszlych granic. W tym czasie o wszystkim decydowal tylko Stalin. Pisanie ze bandera nie jest winien zbrodni bo siedzial w obozie nie jest zgodne z prawda, cala wine on ponosi za zbrodnie, on wprowadzil oblokancza ideologie Doncowa, ktora z zapyzialego, ciemnego chlopa ukrainskiego- analfabety zrobila „nadczlowieka”. Tylko ta oblakancza ideologia byla podstawa i przyczyna zbrodni OUN-UPA, nic innego. Przed uwiezieniem Bandery mordowano juz Polakow , glownie Zydow, po wyjsciu z obozu 44r, podjeciu wspolpracy z Niemcami tez mordowal Polakow i nic tego faktu nie zmieni. Wychwalanie jego osiagniec w walce z Sowietami ni ,jak ma sie z danymi , jakie znajduja sie w Archiwum Ukrainy , gdzie wyraznie jest podane, ze zginelo ok 8tys zolnierzy sowieckich roznych formacji, oraz ok. 15 tys, Ukraincow , ktorzy wspolpracowali z systemem sowieckim. Jak na prawie 20 lat walki (do 60 r.), nie jest to osiagniecie imponujace w porownaniu z Kresami, gdzie w ciagu 2 lat(43 r do 45r ) zabili pon ad 100tys Polakow , a wczesniej 240tys Zydow. Wystarczy porownac te liczby by zrozumiec z kim tak naprawde walczyli Ukraincy. Obecnie tylko na prawdzie mozemy oprzec nasza wspolprace z Ukraina, aby to mialo sens. Straszeni , ze bez Ukrainy Polska straci niepodleglosc, jest nonsensem. To nie Ukraina decyduje o naszej niepodleglosci, tylko NATO i USA. Ukraina pokazala , co moze Rosji zrobic w sprawie Donbasu , jak i Krymu. Jesli Ukraincom zalezy na wspolpracy z Polska , powinna ” oczyscic” sie z grzechow przeszlosci. To jest jedyna droga dla Ukrainy, innej nie ma, im szybciej to zrozumia tym lepiej dla nich. „Zwalanie” winy na innych za wlasne grzechy jest specjalnoscia Ukraincow.