Jak mały „nazista” z Ukrainy zniweczył wielomiesięczny trud kremlowskiej propagandy

Dziennikarze Hromadske TV postanowili sprawdzić, jaki wpływ miała rosyjska propaganda na dzieci z uwolnionego z rąk rosyjskich separatystów latem ub. roku Słowiańska.

„Kim są nacyści?” – zapytał dziennikarz chłopca w centrum miasta.

Odpowiedź chyba go zaskoczyła:

„Nacyści?” – zastanowił się chwilę mały i dodał: „To dobrzy ludzie, którzy nas bronią”.

Nad „ukraińskim nazizmem” trzeba, jak widać jeszcze popracować. Moskwa, która wobec Ukraińców używa od dłuższego czasu zamiennie określeń: „ukry”, „faszyści” i „nacyści” – jest w tych wysiłkach niestrudzona, ale sama uporać się z „ukraińskimi nazistami” nie może, poprosiła  więc o pomoc weteranów wojennych z Wołgogradu.

Wołgogradzcy weterani jednomyślnie potępili „odrodzenie się nazizmu na Ukrainie” i zaapelowali o to samo… do Angeli Merkel.

W liście, który napisali do niemieckiej kanclerz wyjaśniają jaka jest „prawda o Ukrainie”:

„Prawda jest taka, Pani Merkel, że na Ukrainie całkowicie panoszy się teraz nazizm! (…) Ale zachód zajmuje bardzo dziwne stanowisko, którego nie rozumiemy. Może być ono interpretowane jako pobłażanie ukraińskiemu nazizmowi. Dlaczego europejskie narody spokojnie patrzą na masową przemoc na Ukrainie? Jaki jest prawdziwy cel Waszych sankcji gospodarczych? Osłabienie Rosji jako mocarstwa? Wsparcie nazizmu na Ukrainie? Chcielibyśmy poznać Pani opinię w tym temacie” – napisali weterani w liście, przypominając przywódczyni Niemiec o II wojnie światowej i o tym, że „próby przekłamywania historii” (SIC!) mogą doprowadzić do odrodzenia się nazizmu.

„My, Stalingradczycy, nadludzkim wysiłkiem dokonaliśmy przełomu w biegu historii. I nie możemy dopuścić do powtórzenia się nazizmu. Proponujemy Pani wspólną z nim walkę”.

Ciekawe, co na to Angela Merkel? Jeśli przyjmie ofertę, historia już nigdy nie będzie na pewno przekłamywana!

Kresy24.pl, fragment listu weteranów przytoczyliśmy za „Głosem Rosji”

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: