Walczący po stronie Rosji koreański korpus topnieje w oczach.
W ciągu zaledwie dwóch dni ostatniego weekendu liczba koreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim zmniejszyła się o ok. 4 proc. W 3-ch pierwszych „mięsnych szturmach” pod Plechowem z 12-tysięcznego korpusu, który Kim Dzong Un wysłał na pomoc Władimirowi Putinowi zginęło lub zostało rannych 480 żołnierzy, czyli co 25-ty i podaje Forbes.
W kolejnych 3-ch dniach ukraińskie drony z 8 pułku Sił Operacji Specjalnych i pociski kasetowe artylerii 17 Brygady zabiły jeszcze co najmniej 50 Koreańczyków, a 47 zostało rannych. Zniszczono też 2 wozy bojowe, 2 samochody wojskowe i quada Koreańczyków.
Na nagraniach widać, że stali się oni łatwym celem, a starcia z nimi bardziej przypominają polowanie i masową rzeź niż walkę. Idąc przez otwarte pola w ciemnych mundurach są na śniegu doskonale widoczni dla dronów i nie mają szans się ukryć. Albo dowództwo zapomniało, że nadciąga zima i nie dało im odpowiednich mundurów, albo po prostu ich nie miało.
Na zbliżeniach widać też, że drony są dla Koreańczyków kompletnym zaskoczeniem, często w ogóle przed nimi nie uciekają stoją po kilku obok siebie, co potwierdza wcześniejsze doniesienia, że nikt ich o tym nie uprzedził. Zobacz: Żołnierze z Korei Północnej nie wiedzieli, że są drony! Oto skutek… (WIDEO).
Koreańczycy stali się łatwą zdobyczą dla ukraińskich wojsk – ocenia Washington Post. „Biegają po polach i kompletnie nie rozumieją, co się dzieje. Nie wiem, czy z braku wiedzy, czy dlatego, że rosyjskie dowództwo świadomie ich tam wypchnęło” – mówi dowódca ukraińskiego pododdziału dronów ps. „Bokser”.
„Byliśmy totalnie zdziwieni, widząc, jak 40-50-osobowe grupy po prostu idą polami. To idealne cele dla naszej artylerii, Maviców i dronów-kamikaze. Rosjanie tak się nie zachowują – zwykle poruszają się mniejszymi grupami i próbują mimo wszystko bardziej trzymać się lasu, a przynajmniej jakichś krzaków” – ocenia wojskowy.
„Pierwszy raz widzę coś takiego. Czuję się, jakbym grał w jakąś skrajnie prymitywną strzelankę komputerową” – mówi inny operator, Artiom. Nam te kadry bardziej przypominają słynny obraz Chełmońskiego „Kuropatwy na śniegu”.
Wiadomo, że oprócz obwodu kurskiego, co najmniej jeden koreański batalion wysłano też do sąsiedniego obwodu biełgorodzkiego, ale tam jeszcze nie walczył. Może zostanie zawrócony pod Kursk, albo skierowany do walki w ukraińskim obwodzie charkowskim.
More footages of the repelling of North Korean attacks on the Kursk front. By the 17th Brigade. https://t.co/EMmLNQfhac pic.twitter.com/piY0dM6sWr
— Special Kherson Cat 🐈🇺🇦 (@bayraktar_1love) December 16, 2024
Zobacz także: „Mamy już tę broń, jako piąty kraj świata! Użyjemy jej przeciw Rosji”.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!