Jedna z najbardziej pożądanych ukraińskich śpiewaczek – Zlata Ogniewicz – zrealizowała, jak mówi, swoje wielkie marzenie: dała solowy koncert w Pałacu Ukrainy.
Pałac Ukrainy to – aby wyjaśnić niepasjonującemu się tematyką ukraińską czytelnikowi – połączenie Sali Kongresowej i Teatru Narodowego. Wystąpić tutaj jest marzeniem każdego artysty.
Zlata Ogniewicz – jedna z bardziej niepokojących męskie serce artystek obszaru postsowieckiego – znana jest m.in. z piosenki „My Kiev”, którą prezentowała na konkursie Eurowizji.
9 grudnia – trzy dni temu – Ogniewicz wystąpiła przed najbardziej wymagającą kijowską publicznością… i odniosła sukces. „Cztery razy musiałam się przebierać, zaśpiewałam Adagio…”
Tutaj słówko komentarza. Chodzi o przesławne „Adagio” Tomaso Albinioniego, będące – horribile dictu – „hitem” muzyki poważnej. Zaśpiewać do tego i nie ośmieszyć się jest już pewnym osiągnięciem.
Ta pani wybroniła się, mimo iż, głos towarzyszący winien być – naszym zdaniem – nieco bardziej aksamitny. Troszkę zawiodła barwa. Zresztą oceńcie Państwo sami:
Na obronę Zlaty Ogniewicz mamy to, że są to jednak – europejsko-barokowy i prawosławny – dwa różne style śpiewania. Sprawnie w obu poruszają się – to banalne – ludzie pogranicza, np. Czesław Niemen, prawdopodobnie chórzyści grekokatoliccy…
Piosenkarka potrafi też sprawnie wykorzystać PR dla swych potrzeb. W czasie kijowskiego koncertu w towarzystwie obojga rodziców zaśpiewała piosenkę „Moja droga Matko”. Jak się Państwo domyślacie – efekt murowany.
Kresy24.pl
21 komentarzy
Japa
12 grudnia 2016 o 01:05Karte Polaka i do Polski. Czysto polskie nazwisko dlatego taka zdolna.
Dominik
12 grudnia 2016 o 01:07Nie widzimy żadnych przeciwwskazań! 😀
Redakcja Kresy24.pl
Szachrajew
12 grudnia 2016 o 09:31„Czysto polskie nazwisko dlatego taka zdolna.”
Redakcja nie widzi również rasistowskich i szowinistycznych treści w powyższym komentarzu, a to nie dobrze Panie Dominiku…
Pafnucy
13 grudnia 2016 o 11:32do Szachrajew: Gdzie ty tam Dmytro widzisz rasizm i szowinizm ? Jak ktoś za pseudonim przyjmuje szlacheckie polskie nazwisko z terenów dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego (obecnie Białorusi) to coś dla niego musi znaczyć. Zdolności również wynikają z pochodzenia. Geny pamiętają. Nic nie poradzisz. Przeczytaj sobie życiorysy waszych „bohaterów” i bohaterów. Większość to potomkowie szlachty polskiej, polskiego mieszczaństwa i polskiej inteligencji. Nawet żona bandery nosiła „ultraukraińskie” nazwisko Oparowska a jej matka Hankowska. Niedawno można było usłyszeć o nacjonalistach „u kriańskich”, którzy też mieli arcyukraińskie nazwiska Kochanowski i Winnicki. Możesz oczywiście napisać skargę do Tymy i razem zapytacie o to Rzecznika Praw Obywatelskich. Ukraińcy to Polacy i Rosjanie, którzy „zapomnieli” kim byli ich przodkowie.
Jarema
15 grudnia 2016 o 11:52Czemu panu Szachrajewowi przeszkadzają tylko „polskie” „nacjonalistyczne” treści, a ukraińskie już nie? Wystarczy przejrzeć dowolny numer wydawany przez Związek Ukraińców w Polsce – Nasze słowo
Szachrajew
12 grudnia 2016 o 09:28NOPE.
Złata Ogniewicz, właśc. Inna Łeonidiwna Bordiuh – ukraińska piosenkarka, reprezentantka Ukrainy podczas 58. Konkursu Piosenki Eurowizji w 2013 roku.
Wikipedia
Maciej Hrakałło-Horawski
12 grudnia 2016 o 11:08Po pierwsze – Ogniewicz to artystyczny pseudonim, po drugie – Ogniewicz to nazwisko z terenów obecnej Białorusi. Czysto polskie nazwisko to może być na przykład Wałęsa.
Jarema
15 grudnia 2016 o 11:54Wałęsa – czysto polskie nazwisko ha ha. Kolego poczytaj trochę zanim się wypowiesz w temacie nazwisk.
observer48.
12 grudnia 2016 o 01:14Piękny, altowy głos i piękna kobieta. Małe problemy w wysokich rejestrach.
Mysz
12 grudnia 2016 o 08:18a ja widze,ileż mozna ich przyjmowac.co nasze panstwo to organizacja charytatywna.zamiast pomóc swoim to ściągamy ukrainców.
Obe
12 grudnia 2016 o 09:05Może się podobać zarówno wykonanie, jaki i wokalistka 🙂
Natomiast jej sympatie polityczne już nie bardzo. Swoją drogą dziwne u osoby o serbsko-włoskim pochodzeniu.
bjd
12 grudnia 2016 o 09:39ALBINIONIEGO !- do poprawki
Tedy
12 grudnia 2016 o 13:31zapewne redakcja kresy24,wziela by wszystkich ukrainców do Polski ,a nas zapewne deportowała.
Szachrajew
12 grudnia 2016 o 14:57Zapewne. Boś zapewne kacap…
Pafnucy
13 grudnia 2016 o 11:38Dmytro dlaczego uważasz, że jeśli ktoś jest przeciwko banderowskiej „u krainie” to kacap ? A jak jestem przeciwko nazistowskim Niemcom to kim jestem ? Może też kacap bo nazistowskie Niemcy walczyły z Rosją ? Wiem jak tu dzielnie walczysz o dobre imię swojej ojczyzny i rodaków ale chyba musisz najpierw z nimi porozmawiać bo wytrącają ci wszystkie argumenty z ręki.
Antonio
12 grudnia 2016 o 18:03@ Tedy – niestety masz rację, bo kresy.24 są coraz bardziej opanowywane przez banderowców i „pożytecznych” ukrainofilów
Mysz
12 grudnia 2016 o 20:43nie szachrajew,to Polak jak 90 procent tu piszących,oprócz ciebie i kilku innych ukraincow podających sie za Polakow.polacy niestety was nie lubią.wola rosje putina,jak banderoland.tylko pis-odwala szopke i was toleruje.
observer48.
13 grudnia 2016 o 09:57@Mysz
Masz tu dwa przykłady miłości Polaków do RoSSjan: https://www.youtube.com/watch?v=scPxyBpWwFw&ab_channel=TheSpiritOfTruth
https://www.youtube.com/watch?v=LMLkTVSLXYY&ab_channel=EmpireBrotherhoodTV1′
Rządziła wtedy Polską POpaprańsko-PSLowska koalicja złodziei.
Pafnucy
13 grudnia 2016 o 11:58Trochę porównanie nie na miejscu. Też mogę ci rzucić film o „miłości” Polaków do „u kraińców” z wyjazdowego meczu Legii Warszawa i zajść w Kijowie. To żaden argument. Weź pod uwagę że Polacy darzą większą sympatią Rosjan niż „u kraińców”. Może statystyki w chwili obecnej nie przekładają się na rzeczywistość bo trwa intensywna nagonka na Rosję ale porozmawiaj sobie z tymi, którzy jeżdżą często na wschód. To jest fakt że Polacy w Rosji są dużo bardziej życzliwie traktowani niż na „u krainie”. Na upainie jak ktoś wobec ciebie jest życzliwy to zwykle ma polskie pochodzenie. Od „prawdziwych ukraińców” zieje nienawiścią do Polski i Polaków. Wszystkie te dobre gesty wynikają z polsko – banderowskich relacji (red.) Polska płaci – upaina jest uprzejma i się uśmiecha. Polska mniejszość jest zdecydowanie lepiej traktowana na Białorusi i w Rosji niż na „u krainie” i Żmudzi.
leśnik
12 grudnia 2016 o 22:18Panie Macieju , Ogniewicz to polskie nazwisko a tereny obecnej Białorusi to okupowane ziemie Rzeczpospolitej.
Ryszard Felsztyński
13 grudnia 2016 o 13:03Ona nazywa się za Wikipedią nazywa się Bordiug = nie jest to Polka za Ukrainka która wzięła sobie polskie nazwisko z Kresów jako pseudonim artystyczny- faktycznie ma piękny głos faktem jest to że w dawnym ZSRR artyści rodem z Ukrainy brylowali na scenach tego państwa.