Ogólne tempo operacji wojskowych Sił Zbrojnych Ukrainy i rosyjskich sił okupacyjnych wzdłuż linii frontu uległo w ostatnich dniach spowolnieniu z powodu pogarszających się warunków pogodowych. Ale prawdopodobnie przyspieszy już w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Temperatura powietrza na Ukrainie stopniowo spada, a teren na linii frontu zamarza – przypomnieli analitycy z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
„Raporty ukraińskie i rosyjskie z ważnych obszarów frontowych we wschodniej i południowej Ukrainie, w tym w okolicach Swatowa, Bachmutu i Uhledaru, wskazują, że operacje po obu stronach są obecnie utrudnione przez ulewne deszcze i wynikające z nich obfite błoto” – czytamy w analizie.
Jednak wraz ze spadkiem temperatur na Ukrainie i zamarzaniem ziemi, tempo walk wzrośnie, ponieważ obie strony zwiększą mobilność.
Według prognostów pogody temperatury na obszarach północno-wschodniej Ukrainy, takich jak wzdłuż linii Swatowo-Kriemennaja, spadną między 28 listopada a 4 grudnia do prawie zera lub poniżej swojego dziennego maksimum.
„Prawdopodobnie kilka dni stabilnych niskich temperatur spowoduje, że grunt stwardnieje, co oznacza, że warunki gruntowe prawdopodobnie przyspieszą tempo operacji na Ukrainie w weekend 3-4 grudnia i przez następny tydzień” – wyjaśnili analitycy ISW.
Przy czym nie jest jeszcze jasne, czy którakolwiek ze stron planuje obecnie wznowić poważne operacje ofensywne lub kontrofensywne.
Wcześniej przedstawiciel wschodniego zgrupowania wojsk ukraińskich Serhij Czerewaty zauważył, że niekorzystne warunki pogodowe mogą znacząco wpłynąć na sytuację na froncie: ulewne deszcze, mgła i błoto pośniegowe najprawdopodobniej spowolniłyby atak z obu stron.
Zdaniem ekspertów w przededniu zimy wojska rosyjskie na Ukrainie zostały zmuszone do zmniejszenia intensywności ataków, jednak intensywność działań wojennych w najbliższych miesiącach pozostanie na wysokim poziomie, a Siły Zbrojne Ukrainy będą mogły wyzwolić nowe terytoria.
Z kolei przewodniczący Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhij Hajdaj powiedział, że wraz z nadejściem mrozu wyzwolenie regionu będzie przebiegać szybciej. Na kierunku Swatowo-Kriemennaja inicjatywa jest po stronie Sił Zbrojnych Ukrainy, a Biełohoriwka jest atakowana przez rosyjskich „zeków”. Według Hajdaja, w rejonie Ługańska nadal utrzymuje się niesprzyjająca pogoda, co powoduje, że ukraińscy żołnierze nie mogą się prowadzić błyskawicznych operacji zaczepnych.
Opr. TB, https://understandingwar.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!