Instytut Studiów Wojennych poinformował o sukcesie ukraińskiej kontrofensywy na kierunku charkowskim i skomentował groźbę włączenia się Białorusi do walk po stronie Rosji.
Amerykański think tank ISW (Instytut Studiów nad Wojną) twierdzi, że w wyniku kontrofensywy armii ukraińskiej w rejonie Charkowa siły rosyjskie wycofały się bliżej swojej granicy.
„Ukraińska kontrofensywa na północ od Charkowa 10 maja pozwoliła na udane odparcie wojsk rosyjskich do granicy rosyjsko-ukraińskiej. Siły ukraińskie wyzwoliły kilka miast na północ od Charkowa i nadal odpierają wroga”- twierdzą eksperci ISW.
Ukraińskie media informowały wcześniej o wyzwoleniu 11 miejscowości w obwodzie charkowskim, ale Sztab Generalny Ukrainy nie potwierdził jeszcze dokładnej liczby. Ukraiński Sztab Generalny informuje jedynie, że Rosjanie koncentrują swoje wysiłki na „zapobieganiu postępowi wojsk ukraińskich w kierunku granicy państwowej Ukrainy”. Eksperci ISW twierdzą, że Rosjanie zaczęli przenosić swoje wojska z rejonu miasta Izium w kierunku granicy ukraińsko-rosyjskiej, aby „próbować złagodzić presję kontrofensywy (Ukraińcy) i opóźnić ich dalszy marsz na północ do granicy z Rosją”.
Instytut Studiów Wojennych uważa również, że rozpoczęcie drugiego etapu manewrów wojskowych na Białorusi i przerzut wojsk w kierunku granicy białorusko-ukraińskiej nie może być traktowane jako przygotowanie Białorusi do udziału w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.
Zdaniem ekspertów ISW, Aleksander Łukaszenka demonstruje w ten sposób swoje polityczne poparcie dla Rosji w wojnie z Ukrainą, a manewry mają na celu zwrócenie uwagi NATO i być może zakłócenie pomocy wojskowej dla Ukrainy.
„Ćwiczenia białoruskie, które koncentrują się na granicach Białorusi z Polską i krajami bałtyckimi, a nie na Ukrainie, są prawdopodobnie przede wszystkim demonstracyjne i sygnalizują stałe poparcie polityczne Białorusi dla wojny Rosji na Ukrainie”.
Eksperci wyjaśniają, że Białoruś raczej nie zaryzykuje posłania swojej armii na wojnę na Ukrainie, gdyż osłabiłoby to jego własne bezpieczeństwo;
„Łukaszenka skutecznie represjonował krajową opozycję w 2020 i 2021 roku, ale pozostaje bezbronny w przypadku dalszych niepokojów wewnętrznych, jeśli jego aparat bezpieczeństwa osłabnie”.
oprac. ba za svaboda.org/understandingwar.org
1 komentarz
Kocur
12 maja 2022 o 07:51łukaszenka, to nie liczący się dzisiaj pionek na arenie międzynarodowej, pozostaje mu tylko głośne szczekanie. Co do sukcesów Ukraińców, to jest super wiadomość. Łoić tych bandytów i gnać do siebie. Wszyscy Was wspierają i życzymy powodzenia! Sława Ukraini !