Ukraińskie władze wciąż zapowiadały przyspieszenie reform. Reform nie ma, są za to manipulacje statystyką. Zmieniono koszyk inflacyjny, wyrzucając z niego towary najbardziej popularne, które znacząco podrożały, a w ich miejsce wstawiając taniejące towary luksusowe.
Na Ukrainie w październiku, w porównaniu z wrześniem 2012 oraz z październikiem 2011 roku, inflacja wyniosła 0% – podała Państwowa Służba Statystyki. Tymczasem ceny w sklepach są coraz wyższe.
Chleb w porównaniu z sierpniem zdrożał o 60 kopiejek, a dolar w kantorach sprzedawany jest po 8,3 hrywny (8,11 w sierpniu).
„Stary” rząd i parlament nie są już zainteresowane podejmowaniem decyzji gospodarczych. Na posiedzeniu 6 listopada rozpatrywane były już tylko kwestie polityczne – wyborcze fałszerstwa i tryb powoływania rzecznika Rady Najwyższej.
A kabiny wyborcze wciąż nie są demontowane. Władze nie wykluczają ponownych wyborów.
Nie dopuście do ponownych fałszerstw!
Tymczasem była premier Ukrainy apeluje z więzienia o niepowtarzanie głosowania. Ponowne wybory w w spornych okręgach będą oznaczało, jej zdaniem, zalegalizowanie fałszerstw wyborczych dokonanych przez ekipę Wiktora Janukowycza.
„Nie dopuśćcie do ponownych wyborów w okręgach, w których Janukowycz, poprzez fałszerstwa, przekupstwo i naciski chce przekreślić wybór ludzi. Zgoda na powtórzenie wyborów w takich warunkach oznacza legitymizację fałszerstw” – głosi oświadczenie Julii Tymoszenko, przekazane przez jej adwokatów.
Tymoszenko uważa, że zamiast powtórnych wyborów opozycja powinna domagać się ponownego przeliczenia głosów z oryginałów protokołów wyborczych, podpisanych przez członków komisji i opatrzonych pieczęciami. „Proszę opozycję, by nie dała łapownikom i fałszerzom kolejnej szansy znęcania się nad wyborem ludzi” – apeluje była premier.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!