Kuter desantowy biorący udział w paradzie z okazji Dnia Floty w Sankt Petersburgu uderzył w filar mostu. Przyczyną był najprawdopodobniej silny prąd, jaki wywołały płynące przed nim okręty.
Kuter po uderzeniu lewą burtą skręcił, wyrównał kurs i popłynął dalej.
Nic się nikomu nie stało.
Okazuje się jednak, że w ogóle nic się nie stało. Tak przynajmniej twierdzi służba prasowa Zachodniego Okręgu Wojskowego. Według wydanego komunikatu: „Żadnych incydentów podczas trwania parady okrętów na akwenie rzeki Newy, w dniu 29 lipca, nie było.”
Jeśli admirałowie sądzą, że obecny na paradzie prezydent Putin uwierzy w ich komunikat i się o niczym nie dowie, to muszą jeszcze wykasować z Internetu załączony filmik.
Adam Bukowski
1 komentarz
ltp
30 lipca 2018 o 12:42Za flotę rosyjską. DO DNA