Niewypowiedzianie pięknie i gromko brzmiały polskie słowa „Czarnej Madonny” w murach wiekowego, monasteru w starochrześcijańskiej, mocnej enklawie, gdzie codziennie można usłyszeć język aramejski, język naszego Zbawiciela, znany i pielęgnowany wśród mieszkańców tego uroczego miejsca już od kołyski – pisze Barbara Anna Hajjar w kolejnej części swoich reportaży i esejów z podróży po Syrii.
Pierwsza część „Ikon od generała Andersa…” tutaj.
(…)
W tym okresie trwały jednak bardzo ostre walki wokół Damaszku…i nie sposób było przystąpić do realizacji tego pięknego, drogiego sercu polskiemu projektu. Dziś dzięki Opatrzności , poświęceniu i trudu młodzieży z Domus Orientalis wykonano historyczne, jakże ważne dla nas Polaków zadanie! Głęboko wzruszył mnie wywiad z Panią Magdaleną Sontag – ikonopisarką, pisząca Boże wizerunki już od 15 lat. Malarką –ikonopisarka z Siemianowic Śląskich, z pracowni pisania ikon ELEUSA, która podjęła się wykonania kopii historycznych ikon. Bardzo pogodna i przesympatyczna Pan i Magdalena opowiedziała w obszernym wywiadzie o swym wielce emocjonalnym, mocno wzruszającym podejściu do tego wielkiego wyzwania – wykonania (pisania) kopii Boskich wizerunków, reprezentujących prawdę historyczną naszej Ojczyzny. Podejściu opartym na mocnej wierze, dostosowanym do normalnego, chrześcijańskiego życia rodzinnego. Ikonopisarka w pięknych słowach potwierdziła, że została po prostu o b d a r o w a n a tym wspaniałym projektem.
Wielkie przeżycia duchowe towarzyszyły jej przez cały czas przy pisaniu kopii historycznych ikon, metodą bardzo tradycyjną stosowaną od wieków. Kolejno pozłacane były deski 24 karatowym złotem, stosowanie farb ręcznie robionych o mineralnych naturalnych składnikach, naturalne żółtko kurze itd. Bardzo wzruszyło mnie osobiście zdjęcie miłej Pani Magdaleny przy pracy, przy pisaniu ikon z małą przytuloną do Mamy córką na kolanach… piękne, rodzinne, chrześcijańskie ujęcie… Wielce interesująca, przejmująca opowieść Pani Magdaleny zaznajomiła nas z tajemnica warsztatu pisania ikon. I tak, kopie historycznych ikon po terminowym napisaniu – wykonaniu rozpoczęły długą, trudną drogę do syryjskiej Maaluli (Maluli)…
W dniu 15 sierpnia, w dniu Święta Wniebowstąpienia NMP oraz Święta Wojska Polskiego nastąpiło uroczyste odczytanie „Aktu Przekazania Ikon” podpisanego przez Metropolitę Łódzkiego Grzegorza Rysia, Dyrektora Caritasu Archdiecezji Łódzkiej ks.Andrzeja Patryka oraz Prezesa Stowarzyszenia Dom Wschodni ks.Przemysława Marka Szewczyka. Kopię ikon, odpowiednio opakowane i zabezpieczone po długiej drodze odebrali 27 sierpnia 2019 r. wdzięczni mieszkańcy starochrześcijańskiej Maaluli wraz z Ojcem Tufikiem Eid – proboszczem parafii i wnieśli je uroczyście do kościoła wiekowego monasteru św.Sergiusza i Bakchusa. Przed ikonostasem kościoła nastąpił uroczysty obrzęd poświęcenia wizerunków Boskich – ikon Matki Bożej z Dzieciątkiem i Chrystusa Arcykapłana (Króla). Następnie rozpoczęła się uroczysta liturgia sprawowana w rycie melechickim. Po niej zabrał głos ks.Przemysław Szewczyk. Kolejnym wielce wzruszającym momentem uroczystości „POWROTU IKON” było odśpiewanie naszej, polskiej pieśni „Czarna Madonna”.
Niewypowiedzianie pięknie i gromko brzmiały polskie słowa „Czarnej Madonny” w murach wiekowego, monasteru potwierdzając mocno, mocno polski ślad na tej dziś bardzo umęczonej wojną ziemi syryjskiej. W starochrześcijańskiej, mocnej enklawie zatopionej wśród skalistych gór zachodniego Kallamounu. W uroczej Maaluli, gdzie codziennie można usłyszeć język aramejski, język naszego Zbawiciela, znany i pielęgnowany wśród mieszkańców tego uroczego miejsca już od kołyski…
Serdeczne dzięki Archidiecezj i Łódzkiej, Łódzkiemu Caritasowi i Stowarzyszeniu Dom Wschodni jak i mieszkańcom Łodzi za ten wielki dar serca. Dziękuje unikatowa Maalula – jej powoli powracający do normalności mieszkańcy także z pomocą Polskiej Sekcji Stowarzyszenia Kościół w Potrzebie, dziękuje wzruszona Polonia Syryjska. Planujemy już pielgrzymki naszych Wspólnot przykościelnych na serdeczne powitanie kopii Boskich wizerunków, które dzięki Opatrzności, pracy i trudu ludzi o wielkim sercu powróciły na swe dawne miejsce, potwierdzając nasze historyczne powiązania z ziemia syryjską, z chrześcijaństwem Syrii. Serdeczne Bóg zapłać!
Tartus, listopad 2019 r.
PS. Pragnę jeszcze zaznajomić Państwa jak wygląda po nasze dni w Syrii starochrześcijańskie, tradycyjne powitanie wiernych z ikoną z wizerunkiem Boskim, w każdym klasztorze czy kościele. Otóż wierni na wstępie oddają głęboki , pokorny ukłoń Bożemu wizerunkowi, czy zabytkowej ikonie, następnie dotykają prawą ręką z wielką czułością (nawet kilkakrotnie), pisanego obrazu, czynią na piersi znak krzyża… Po przeżegnaniu się całują swą rękę, tę oczywiście, która dotykała ikony. To bardzo, bardzo popularne i tradycyjne powitanie z Boskim wizerunkiem czy świętym, którego ikona przedstawia… Oczywiście większość zabytkowych ikon jest chroniona szkłem. Sądzę, że w każdym z nas „drzemie” skryta i wielką chęć zbliżenia się do świętości, dotknięcia jej, choćby nawet muśnięcia… Pokorni wierni Syrii potrafią tak bezpośrednio i bardzo serdecznie przywitać się z Boskimi wizerunkami.
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!