Wśród amerykańskich agencji zaatakowanych przez rosyjskich hakerów był potężny i owiany ponurą sławą Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (popularnie znany jako Homeland).
DHS został dodany do rosnącej listy celów jednego w największych cyberataków ostatnich. Sama agencja nie potwierdziła oficjalnie doniesień, stwierdzając jedynie, że jest „świadoma cyberprzestępczości w całym rządzie federalnym i ściśle współpracuje z partnerami w sektorze publicznym i prywatnym nad reakcją”.
Cyberataki zostały ujawnione po raz pierwszy 13 grudnia, gdy do przecieków przyznały Departament Skarbu USA i Departament Handlu USA. Według The Washington Post i Reuters, powołujące się na niezidentyfikowanych urzędników trzecim celem był właśnie DHS. Homeland jest agencją o szerokich uprawnieniach, która powstała po atakach 11 września i odpowiada za bezpieczeństwo granic i ochronę kraju. Odgrywa również rolę w dystrybucji szczepionki COVID-19.
Według agencji Reuters e-maile wysyłane przez urzędników DHS były monitorowane przez hakerów za pomocną bardzo wyrafinowanych środków. Amerykańscy urzędnicy powiedzieli Reuters i The Washington Post, że za cyberatakami odpowiadają rosyjscy hakerzy.
O atakach na Departament Skarbu USA i Departament Handlu USA informowaliśmy wczoraj.
The Washington Post, Reuters Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!