Witold Edward Tarasiewicz ur. 13.10.1905 roku, syn Marii z d. Sulikowskiej nauczycielki i Witolda Saturnina Tarasiewicza Naczelnika Kujawskich Kolejek Wąskotorowych ukończył Szkołę Kawalerii w Grudziądzu około 1930 roku.
Po ukończeniu otrzymał przydział do 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego w Warszawie gdzie służył do kapitulacji we wrześniu 1939. W pułku, w stopniu porucznika, pełnił funkcję dowódcy plutonu w 2 Szwadronie Pionierów pod dowództwem rtm. Józefa Zdanowicza. Legitymacja służbowa Ojca z adnotacjami o przyznanych Odznaczeniach za Obronę Warszawy.
Podczas służby w pułku Oficerowie bywali oddelegowani do jednostek Korpusu Ochrony Pogranicza w celu odbycia stażu „bojowego” koniecznego dla awansowania w macierzystej Jednostce.
Ojciec mój około roku 1935-36 był w Stołpcach i w Baranowiczach. Mam fotografię z napisem „ Stołpce” Niestety b. zniszczona. Co tam robił? Kiedy to było?
W pierwszych dniach września 1939 1 Pułk Szwoleżerów opuścił Warszawę kierując się na Wyszków i dalej w rejon Bugu gdzie został rozformowany. Stan osobowy Pułku na dzień 1 września 1939 nie obejmuje 2 Szwadronu Pionierów. Pułk opuszcza koszary w Warszawie z plutonem Pionierów pod d-ctwem oficera rezerwy! ( Wikipedia).
Jestem posiadaniu tekstu wspomnień człowieka, który po rozbiciu Jego jednostki przekradł się z bronią w ręku do Warszawy i dołączył jak pisze: Do Mazowieckiej Brygady Kawalerii, do Pionierów, których dowódcą był porucznik Witold Tarasiewicz. To właściwie jedyny pisany ślad.
Z posiadanych dokumentów wynika, że odznaczenie Krzyżem Walecznych na wniosek Dowódcy Saperów i przedstawienie do Krzyża Virtuti Militari na wniosek Dowódcy Obrony Warszawy w dniu kapitulacji dowodzi, że Ojciec mój był do końca w Warszawie.
Od Matki wiem, że do niewoli na punkt zborny udał się po pożegnaniu z Rodziną. Ze źródeł bibliograficznych, że 12 i 13 Szwadron Pionierów miał być formowany pod auspicjami 1 Pułku w Warszawie, z tym, że do formowania 13 Szwadronu w ogóle nie doszło. Wygląda na to, że Ojciec mój formował ten 12 Szwadron do Obrony Warszawy. Co było ich zadaniem? Za co zostali odznaczani? Pionierzy byli przeznaczeni do niszczenia mostów, przepraw, tak, aby wróg nie mógł ich wykorzystać. Most Kierbedzia był przez kogoś wysadzony? Potwierdzenie uzyskanych odznaczeń przez Oficerów już w niewoli niemieckiej.
Pobyt w niewoli w kilku oflagach trwał aż do końca wojny. Po wyzwoleniu z niewoli Ojciec wstąpił natychmiast do 2 Korpusu gen. Andersa i pełnił służbę, jako d-ca kompanii transportowej we Włoszech ( m.in. w Bari) Potem była Anglia.
Rozformowanie Sił Zbrojnych i dylemat „ wracać czy nie? Jako zawodowy oficer „ sanacyjnego” wojska nie miał zbyt dobrych perspektyw na powrót do Kraju! Zdecydował się zatem na emigrację. Wraz z innymi wyjechał do Argentyny, do Buenos Aires.
Przez pewien czas był szefem „ Domu Polskiego” przy Callo Serrano. Znałem ludzi ( naszych marynarzy), którzy często bywali w restauracji Domu Polskiego i bardzo dobrze wspominali jego Szefa. Ja sam będąc St. Of. Mechanikiem na statku pod fińską banderą, w roku 1988 odwiedziłem Buenos Aires i na cmentarzu Chacarita odnalazłem grób mego Ojca. Tu kończy się ta historia.
Poszukuję wszelkich śladów tak w Polsce jak i za granicą, działalności Ojca i Jego Kolegów. Trochę udało mi się odtworzyć. Na pewno coś byłoby w Centralnym Archiwum Wojskowym, ale od 2011 roku jest niedostępne z powodu remontu. Inne źródła podane, np. w Wikipedia, już sprawdziłem. Nie tracę nadziei, że natrafię na kogoś, kto pomoże mi wyświetlić wiele niewiadomych.
Witold Tarasiewicz
2 komentarzy
Mieczysław
5 listopada 2015 o 10:35Bardzo bogaty materiał – chętnie go odczytałem. Byłem z „Doliniakami” w Puszczy Kampinoskiejdo walki pod Jaktorowem w Budach Zosinych.
Mieczysław BIELSKI
5 listopada 2015 o 10:40Bardzo bogaty materiał – ch etnie go odczytałem. Byłem z „Doliniakami” w Puszczy Kampinoskiej do walki pod Jaktorowem w Budach Zosinych. Obsada lkm u przy wylocie kawalerii przez tory kolejowe. Serdecznie pozdrawiam.