
Fot: Izwiestia
Taka strata! I kto teraz opowie poddanym Putina „całą prawdę o wojnie”?
Celne trafienie HIMARS-a zlikwidowało trzech funkcjonariuszy rosyjskiej propagandy na raz, prawdopodobnie pod Kremienną w obwodzie ługańskim. Informację o śmierci potwierdziły ich redakcje i władze separatystów z ŁNR.
W wybuchu zginął znany „reporter” Aleksandr Fedorczak z „Izwiestii”, a także operator kamery Andriej Panow i kierowca ekipy Aleksandr Sirkeli ze „Zwiezdy”. W tym samym czasie ranny też został w obwodzie kurskim, ale niezbyt ciężko, korespondent agencji propagandowej TASS Michaił Skuratow.
Redakcje „Izwiestii” i „Zwiezdy” należą do najbardziej „hardcorowych” siewców kremlowskiej propagandy i nienawiści, w czym była też spora zasługa wspomnianego Fedorczaka i jego pomagierów.
Najbardziej wzruszające jest jednak to infantylne zdjęcie z kotkiem, które zamieściła pośmiertnie redakcja Fedorczaka (nie wiemy, czy futrzak przeżył). Taki dzielny bojownik o prawdę i jednocześnie taki miły człowiek, kochał zwierzątka.
Tylko gdzie napis „Press”, a przynajmniej „Propaganda” na kamizelce? Zapomniało się? Inna rzecz, że HIMARS i tak raczej napisów nie czyta…
Zobacz także: Ostatnia fala Putina! Złomem do zwycięstwa? Wyjaśnienie może być groźne.
KAS
1 komentarz
Wańka-nie-wstańka
25 marca 2025 o 16:28Po co od razu zabijać putina, wystarczy mu obciąć stopy i dłonie, ciekawe jak by go pokazywali:-)