Władimir Putin odpłynął: „Ukraińcy są moimi przyjaciółmi, ale dokonali niekonstytucyjnego przewrotu i zbrojnie przejęli władzę. Rosja nie planuje przyłączenia Krymu, ale może być do Rosji przyłączony, jeśli postanowią tak jego mieszkańcy. Decyzja ws. użycia rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie, jeśli zapadnie, będzie całkowicie zgodna z normami prawa międzynarodowego i zobowiązaniami Rosji. To będzie decyzja praworządna. To nasza misja humanitarna – nie chcemy nikogo zniewalać, ale nie pozostaniemy bezczynni, jeśli ludzie będą prześladowani. Jeśli podejmiemy taką decyzję, to tylko w obronie Ukraińców”.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Władimira Putina rozpruł się worek propagandowych frazesów.
Jedynym legalnym prezydentem jest nadal Wiktor Janukowycz i z tym nikt nie może i nawet nie próbuje polemizować – mówił Putin do dziennikarzy. Parlament Ukrainy „częściowo legalny”, a pełniący obowiązki prezydenta nie jest – oświadczył przywódca państwa rosyjskiego.
Aktywistów na Majdanie szkolili „instruktorzy” z Polski oraz Litwy, wszelkie groźby wobec Rosji są „bezproduktywne i szkodliwe”, a ci, którzy proponują sankcje, powinni rozważyć, że straty będą obopólne.
Nie ma potrzeby wykorzystywania na Ukrainie rosyjskich wojsk, lecz taka możliwość istnieje i Rosja zostawia sobie prawo ich użycia w przypadku konieczności dla obrony rodaków. I jest to możliwe, jeśli zacznie się zamęt we wschodniej części Ukrainy.
Formacje, które blokują ukraińskie jednostki wojskowe na Krymie, nie należą do rosyjskiej armii – to według Putina siły samoobrony Krymu, a Rosja nie uczestniczy w ich przygotowywaniu.
Rosja nie uzna wyników wyborów prezydenckich na Ukrainie, jeśli „zostaną przeprowadzone w obecnej atmosferze terroru”.
W zasadzie szkoda byłoby czasu na relacjonowanie i analizowanie steku komunałów, które padły z ust rosyjskiego prezydenta, gdyby nie fakt, że nadal trwa rosyjska okupacja terytorium Ukrainy i kontynuowane są działania Rosji zmierzające do rozkładu ukraińskiego państwa.
Agencja Interfax, powołując się na źródła w rosyjskim MSZ poinformowała, że Rosja nie będzie nikogo prosić o zgodę na wprowadzenie wojsk na Ukrainę. Moskwa, w przypadku podjęcia decyzji o interwencji zbrojnej, jedynie powiadomi o tym RB ONZ.
Przez miasta Ukrainy wędrują prowokatorzy, którzy zagrzewają do konfliktów i konfrontacji. Do Sewastopola przyjechali z rosyjskimi flagami mieszkańcy Odessy, którzy szturmowali budynek administracji obwodu w Charkowie.
Gruszek w popiele nie zasypia również rosyjska Duma Państwowa, która już zarejestrowała projekt ustawy o przyłączeniu Krymu do FR. „Jeżeli w pewnym kraju brak efektywnych suwerennych władz, które nie są w stanie obronić własnych obywateli, to cześć tego państwa może zostać przyłączona do Federacji Rosyjskiej na prawach nowego podmiotu Federacji”, głosi dokument. Ustawa przewiduje „dołączenie zgodnie z wynikami referendum przeprowadzonego według prawa obcego państwa na terenie tej części, która ma być przyłączona, jeżeli pytanie o jej przyłączeniu do FR było rozpatrzone pozytywnie oraz jeżeli z wnioskiem o przyłączenie oficjalnie zwróciły się władze tej części obcego państwa”. W sytuacji przyłączenia do Federacji Rosyjskiej części obcego państwa będzie nadany status republiki, kraju, obwodu, obwodu autonomicznego lub okręgu autonomicznego. W przypisach projektu ustawy o referendum lokalnym, tymczasem ukraińska Konstytucja nie zawiera pojęcia „referendum lokalne” tylko ogólno ukraińskie.
Kresy24.pl
1 komentarz
ltp
7 marca 2014 o 17:01Jeżeli w pewnym kraju brak efektywnych suwerennych władz, które nie są w stanie obronić własnych obywateli, to cześć tego państwa może zostać przyłączona do Federacji Rosyjskiej na prawach nowego podmiotu Federacji”- to brzmi iak sowiecki komunikat z września 1939r, kiedy to 17 września bolszewickie hordy napadły na Polskę