Lider tzw. Donieckiej Republiki Ludowej kontrolowanej przez Rosję Denis Puszylin powiedział w rosyjskiej telewizji państwowej, że w sytuacji zagrożenia ze strony Kijowa może zwrócić się o pomoc nie tylko do Moskwy, ale też do Mińska.
– Też słyszeliśmy oświadczenia Aleksandra Grigoriewicza. Dlatego zobaczymy, będziemy reagować na sytuację – podkreślił Puszylin.
Rosyjski „separatysta” stwierdził również, że Ukraina przygotowuje się do „wywołania działań wojennych na pełną skalę”.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że w Donbasie wzrosła liczba zachodnich doradców wojskowych. Według niego takie działania krajów NATO mogą sprowokować ukraińskie władze do „awantur wojennych”.
Oprac. MaH, ria.ru
fot. gov.ru, Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!