Chociaż wymiana handlowa między Rosją a USA nigdy nie była imponująca, to amerykańskie firmy niechętnie opuszczają Rosję.
W tych wzajemnych stosunkach handlowych najdziwniejsze jest to, ze mimo wprowadzenia sankcji biznes rozwija się. W okresie pierwszego półrocza wzrósł on w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o 11 procent. Obecnie wynosi 12 miliardów dolarów.
Przypomnijmy, że pierwszy pakiet sankcji został wprowadzony w kwietniu, a na majowym forum ekonomicznym w Petersburgu pojawiło się ponad 500 przedstawicieli firm amerykańskich.
Podczas tych targów Izba Handlowa USA przeprowadziła wśród swoich członków ankietę z pytaniem jaki wpływ wywrą sankcje na ich interesy i ich dalsze plany. 84% stwierdziło, że sankcje negatywnie wpłyną na interesy, 25% zdecydowało się ograniczyć bądź wstrzymać część projektów, zaś 35% uważa, że z ich powodu amerykański biznes będzie w gorszej sytuacji niż konkurencja.
Jednak kolejne tegoroczne sankcje i pogłębiający się w Rosji kryzys spowodowały, że Amerykanie, chcąc nie chcąc, powoli zwijają swoje przedsięwzięcia. Zamykane są przedstawicielstwa, wyjeżdżają specjaliści. Zaczyna działać czynnik, który zawsze negatywnie wpływa na interesy – niepewność.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!