Niewykluczone, że pierwszy krok zostanie zrobiony w Pradze, w trakcie spotkania przedstawicieli Tbilisi i Moskwy.
W stolicy Czech mają się spotkać pełnomocnik gruzińskiego rządu Zurab Abaszidze i rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin. Gruzińskie i rosyjskie media podały, że Abaszidze i Karasin mogą po raz pierwszy podnieść kwestię wznowienia stosunków dyplomatycznych.
Zostały one zerwane w 2008 roku po gruzińsko-rosyjskiej wojnie o Osetię Południową. Od tamtej pory władze w Tbilisi zapowiadały, że warunkiem przywrócenia stosunków dyplomatycznych jest wycofanie rosyjskich wojsk ze spornych regionów: Abchazji i Osetii Południowej oraz cofnięcie decyzji o uznaniu przez Rosję niepodległości zbuntowanych republik.
Ani gruzińskie, ani rosyjskie źródła nie podają informacji o tym, co mogło wpłynąć na zmianę decyzji władz w Tbilisi.
Kresy24.pl/TVP.Info/IAR
3 komentarzy
SyøTroll
7 lutego 2017 o 14:02Byłby to krok w dobrym kierunku, normalizacji wzajemnych stosunków.
Victor
7 lutego 2017 o 20:16Żaden z przywódców demokratycznych państw nie może się dobrowolnie zrzec władzy nad częścią swojego terytorium. Nawet jeżeli nim nie włada i nie ma szans na jego odzyskanie. Bo nie uzasadni tego przed swoimi wyborcami.Można z przyczyn praktycznych nawiązać kontakty dyplomatyczne na niższym poziomie, ale od tego droga daleka do pełnego porozumienia. Ukraina zmuszona jest kupować węgiel antracytowy od zbuntowanego Donbasu, ale to nie znaczy że ten Donbas akceptuje.
SyøTroll
8 lutego 2017 o 08:35Nie, żaden z przywódców demokratycznych państw nie zdecyduje się na to, bo straci poparcie polityczne. O wiele łatwiej jest obwinić kogoś innego za własne błędy i ukarać go, niż przyznać się samemu do błędu.