Dawid Sakwarelidze został zwolniony z funkcji zastępcy prokuratora generalnego i szefa prokuratury w obwodzie odeskim – poinformowała w komunikacie na swojej stronie internetowej Prokuratura Generalna Ukrainy.
Decyzję o zwolnieniu Sakwarelidzego podpisał prokurator generalny Wiktor Szokin, zanim dzisiaj został również zwolniony – na własną prośbę, podanie o dymisję złożył w lutym. Dziś parlament Ukrainy przyjął jego rezygnację (Szokin był krytykowany za hamowanie reform i obronę podejrzanych o korupcję prokuratorów).
Kilka dni temu (pisaliśmy o tym tu) Sakwarelidze zapowiedział, że nie poda się do dymisji po zwolnieniu z pracy jego współpracowników, którzy badali sprawę tzw. „diamentowych prokuratorów”.
Sakwarelidze przyjechał na Ukrainę w 2014 r. na zaproszenie prezydenta Petro Poroszenki. W Gruzji za prezydentury Micheila Saakaszwilego pełnił funkcję zastępcy prokuratora generalnego. Wraz z byłym wiceministrem sprawiedliwości Gruzji Giorgi Waszadze opracowywał na Ukrainie koncepcję działalności Narodowego Biura Antykorupcyjnego. Zaproponowany przez prokuratora generalnego Ukrainy Wiktora Szokina na jego zastępcę, miał być odpowiedzialny za reformę prokuratury i politykę kadrową. Zapowiedział jej oczyszczenie, wyrzucenie starych, sowieckich funkcjonariuszy i przyjęcie na ich miejsce młodych, nie uwikłanych w polityczno-korupcyjne układy ukraińskich patriotów.
Gruzińscy reformatorzy pojawili się na Ukrainie jako ekipa byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego (2004-1013), której niemal całkowicie udało się wyeliminować w Gruzji systemową korupcję. Było to możliwe dzięki powstaniu centralnego biura antykorupcyjnego oraz nowemu prawodawstwu, ograniczającemu uznaniowość urzędników państwowych.
Obecne polityczne przetasowania na Ukrainie, w tym zwolnienie Sakwarelidzego z funkcji z-cy prokuratora generalnego sygnalizują, że takich zmian na Ukrainie nie będzie.
Kijów wydaje się podążać raczej „polską ścieżką rozwoju”, o czym świadczyć mogą niedawne nominacje Petra Poroszenki: byłego polskiego wicepremiera Leszka Balcerowicza na koordynatora reform na Ukrainie, a byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego jako… koordynatora ds. przeciwdziałania rosyjskiej agresji.
Kresy24.pl
7 komentarzy
jubus
29 marca 2016 o 15:22No to po Ukrainie. Trzeba się przygotować na przejęcie władzy na Kresach, szczególnie we Lwowie, wespół z lokalnymi patriotami o propolskim nastawieniu. Reżim Poroszenki jest jeszcze gorszy niż Janukowycz, co mnie akurat nie dziwi.
Mam nadzieje, że jak dojdzie do Trzeciego Majdanu, celem ukraińskich patriotow staną się takie osobniki jak Balcerowicz, Sikorski i skończą raczej z Poroszenką.
anitroll
29 marca 2016 o 16:22Nie trolluj koljega… nie trolluj
jubus
29 marca 2016 o 17:46To nie trolling ale sama prawda. Niepoprawna dla naszych prozachodnich, antypolskich, prounijnych debili.
kbb2
29 marca 2016 o 17:06Ukraina jeszcze bardziej wikła się w post sowie*kie układy niż Polska…. To nie wróży dobrze temu krajowi… Przy takich działaniach Rosji wcześniej czy później mogą się wywrócić. .Czy sami Ukraińcy nie widzą co się dzieje, ? czy tak są zmęczeni przygnieceni przez prozę życia codziennego że nie potrafią już podnieść głowy i upomnieć się o swoje państwo? Ostatnio w moim ponad 100 tysięcznym mieście pod galerią supermarketu w Polsce spotkałem nowy samochód terenowy na blachach ukraińskich z Odessy o wartości bagatela jakieś 200-300 000 PLN. Czy norma że Ukraińcy jeżdżą takimi samochodami w czasie kiedy najczęstsza pensa nie przekracza 500-700 PLN po przeliczeniu ?
jubus
29 marca 2016 o 17:47W Lubelskim, wiekszość samochodów ze Wschodu, stanowią dobre, luksusowe samochody. Dotyczy to głównie Białorusinów, z Ukrainy zdarza się sporo, starych, używanych samochodów.
Ziemia marsjańska
30 marca 2016 o 09:18Wygląda na to, że te majdany się nie skończą.
jubus
30 marca 2016 o 12:04A to źle? Przynajmiej będzie co oglądać w TVN24.