Nowa fabryka samochodów elektrycznych w Kutaisi ma być wizytówką Gruzji w jej ao przyjęcie do Unii Europejskiej.
W maju podpisano pierwsze dokumenty w sprawie jej budowy pomiędzy gruzińskim rządem, tamtejszym gigantem przemysłowym Aigrup i chińskim Changan, największym producentem elektrycznych aut na świecie współpracującym między innymi z Fordem, Volkswagenem, Volvo, Mazdą i Suzuki. Od tego czasu regularnie pojawiają się nowe szczegóły. Fabryka ma powstać na terenie 100 hektarów na przedmieściach Kutaisi. Nie jest to przypadkowy wybór, miasto ma wieloletnią tradycję wielkiej produkcji przemysłowe jednak ostatnio przeżywało ekonomiczny kryzys związany z wyprowadzką mieszczącego się tam do niedawna parlamentu Gruzji.
Docelowo w zakładach ma być zatrudnionych 2 tys. osób a produkcja wynieść 40 tys. samochodów rocznie, z czego połowa ma zostać wyeksportowana do krajów UE a rzesza trafić na trafić na rynek wewnętrzny. To pierwszy taki projekt nie tylko w Gruzji ale i w całym regionie. Niestety partnerstwo z chińczykami może stać się poważnym problemem dla przyszłości projektu, szczególnie jeśli chodzi o optykę w Unii, która zaczyna wdrażać dość agresywną politykę celną mającą zrównoważyć dumping i inne nieuprawnione taktyki ekonomiczne stosowane przez państwo środka.
Euronews oprac. MK
Foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!