Władze w Sztokholmie są coraz bardziej otwarte na wsparcie Ukrainy myśliwcami Gripen, o które Kijów od dawna zabiega. Ale oficjalnie stawiany jest warunek: myśliwce będą mogły zostać przekazane, jeśli Szwecja zostanie przyjęta do NATO.
Informacja dotycząca Gripenów znalazła się w komunikacie szwedzkiego rządu dotyczącym kolejnego pakietu wsparcia dla Ukrainy. Pakiet ten ma wartość 2,2 mld koron szwedzkich, czyli około 200 mln dolarów.
Z tego trzy czwarte przypada na sprzęt (m.in. części do BWP CV-90, amunicję 155 mm, wyposażenie indywidualne, także przeznaczone do działań w warunkach zimowych oraz środki łączności), a jedna czwarta na „inne działania” wspierające, czyli szkolenia oraz opłaty za usługi rozpoznania satelitarnego.
Jak na razie szwedzka pomoc materiałowa dla Ukrainy ma wartość 22,2 mld koron, czyli około dwóch miliardów dolarów.
O ile jednak przekazywanie kolejnych czołgów Strv 122/Leopard 2, BWP CV-90 czy haubic Archer wymagałoby produkcji nowego wyposażenia by nie uszczuplić wyposażenia szwedzkiej armii.
Jest jednak jeden system uzbrojenia, który Sztokholm może przekazać bez uszczerbku dla własnego potencjału. Chodzi oczywiście o myśliwce wielozadaniowe Gripen.
Prowadzone są już szkolenia zapoznawcze, mające określić w jaki sposób i jak szybko Ukraina byłaby w stanie przyjąć te samoloty na wyposażenie. Obecnie szwedzkim siłom zbrojnym, we współpracy z agencją zakupów obronnych FMV, zlecono przeprowadzenie analizy i przygotowanie raportu w sprawie ewentualnego przekazania tych maszyn. Dokument ma zostać przygotowany do 6 listopada i uwzględniać m.in. wpływ na proces planowania obronnego Szwecji.
W komunikacie szwedzkiego rządu jasno postawiono jednak jeden warunek:
„Szwecja musi zostać przyjęta do NATO, zanim dostarczy samoloty Ukrainie”.
Z punktu widzenia szwedzkiego planowania obronnego jest to zrozumiałe, bo objęcie zintegrowanym systemem obrony powietrznej NATO zapewnia Sztokholmowi zdecydowanie większe bezpieczeństwo niż obecnie.
To oczywiście też pewnego rodzaju presja na sojuszników, a także za ich pośrednictwem na Turcję oraz Węgry by zgodziły się na przyjęcie Szwecji do NATO.
Jeżeli spełniony zostanie stawiany oficjalnie warunek o przyjęciu Szwecji do NATO, Sztokholm raczej na pewno zdecyduje się na przekazanie myśliwców, pytanie kiedy i w jakiej liczbie. Samoloty JAS-39C mają być częściowo zastępowane przez nowe Gripeny E, więc nie powinno być problemu z wydzieleniem pewnej liczby myśliwców.
Gripen jest też z założenia zbudowany z myślą o działaniach przy niewielkim zabezpieczeniu logistycznym, prowadzonych przy dużym udziale żołnierzy zasadniczej służby wojskowej.
To szczególnie korzystne w warunkach, w których walczy Ukraina.
RTR na podst. defence24
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!