Grecja dołączyła do krajów UE, które uznały za osoby niepożądane na swoim terytorium funkcjonariuszy rosyjskich służb specjalnych działających pod przykrywką dyplomatów.
Jak oświadczyło greckie ministerstwo spraw zagranicznych, zostali uznani za osoby niepożądane zgodnie z konwencją wiedeńską o relacjach dyplomatycznych i konwencją wiedeńską o relacjach konsularnych.
W sumie Grecja wydala 12 Rosjan.
Ministerstwo poinformowało wcześniej ambasadora rosyjskiego w Atenach.
Podobną decyzję ogłosiła Norwegia, ogłaszając wydalenie trzech Rosjan.
– To nie przypadek, że dochodzi do tych wydaleń teraz – powiedziała minister spraw zagranicznych Norwegii Anniken Huitfeld. – Dochodzi do nich w czasie, gdy świat zszokowany jest doniesieniami o zbrodniach rosyjskich sił przeciwko ludzkości, w szczególności w miasteczku Bucza koło Kijowa. W tej sytuacji zwracamy szczególną uwagę na niechcianą rosyjską działalność w Norwegii.
Luksemburg również poinformował o wydaleniu 1 rosyjskiego obywatela pracującego jako dyplomata, „którego działania są w sprzeczności interesami bezpieczeństwa Luksemburga”.
W sumie około 300 rosyjskich „dyplomatów” zostało wydalonych z różnych krajów europejskich po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Gdyby dodać do tego jeszcze wydalenia z poprzednich miesięcy, łącznie liczba pracowników rosyjskich placówek w Europie zmniejszyła się o około 400. A wydalenia następowały także w poprzednich latach, nie tylko z Europy. Daje to pewne pojęcie o tym, jaka była skala niezgodnej z prawem międzynarodowym szpiegowskiej działalności Rosji, polegającej zapewne nie tylko na klasycznym szpiegostwie, ale też na prowadzeniu różnego rodzaju operacji dywersyjnych mieszania się w politykę i sprawy społeczne poszczególnych krajów.
Oprac. MaH, rferl.org, aljazeera.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!